Infekcjom można zapobiec
Litera „I” - infekcje górnych dróg oddechowych.
Infekcje górnych dróg oddechowych to jedna z najczęstszych przyczyn wizyt u lekarzy pierwszego kontaktu. Najczęściej chorują dzieci, ale przecież taka przypadłość przydarzyła się praktycznie każdemu. Wszyscy pojęcie infekcji znamy. Ale czy wiemy, na czym infekcja polega i jak ją leczyć?
Górne drogi oddechowe obejmują jamę nosową, zatoki przynosowe, gardło i krtań. W zdecydowanej większości przypadków za zakażenia tej części naszego organizmu odpowiadają wirusy. Można je „przejąć” drogą kropelkową, a także poprzez bezpośredni kontakt z osobą, która już jest zarażona. Wystarczy uścisk dłoni, napicie się z jednego kubka albo wytarcie się w jeden ręcznik - i infekcja gotowa.
Ważna jest także profilaktyka. Należy w okresie przeziębieniowym unikać dużych skupisk ludzi, a także stosować odpowiednią, pełną witamin dietę. Unikanie używek, stresu i częste, dokładne mycie rąk, może bardzo pomóc
Najwięcej chorych ustawia się w kolejkach do lekarzy w okresie jesiennym, zimowym i wczesną wiosną. Infekcjom sprzyja przemęczenie, osłabienie organizmu, a także przegrzanie, suche powietrze w pomieszczeniach, w których przebywamy na stałe, niedożywienie, nadmiar stresu. Jakie postaci przybierają infekcje górnych dróg oddechowych? Przeziębienie, grypa, zapalenie zatok oraz gardła, nieżyt nosa, a także angina - takie diagnozy słyszymy najczęściej.
Drugim czynnikiem wywołującym infekcje są bakterie. Infekcja bakteryjna może być powikłaniem po infekcji wirusowej.
Jak rozpoznać?
Objawy są dość podobne, choć przy infekcji wirusowej przebieg jest znacznie łagodniejszy.
Pojawia się gorączka, ból głowy, ból mięśni, wodnista wydzielina z nosa, obrzęk błony śluzowej jamy nosa, ból ucha, a czasami (szczególnie u dzieci) biegunki oraz wymioty.
Gorzej, jeśli takiej infekcji do końca nie wyleczymy. Wiele osób bagatelizuje przeziębienia, chodzi do pracy, zamiast się wyleżeć w łóżku. I choć na chwilę objawy mogą ustąpić, to takie przechodzenie choroby może mieć nieprzyjemne skutki.
Po kilku dniach od pojawienia się pierwszych objawów, wszystkie symptomy się zmieniają. Kaszel staje się mokry, wydzielina z nosa gęstsza, mamy wrażenie nieustannie zatkanego nosa.
Jeśli i tej fazy nie wyleczymy, może rozwinąć się infekcja bakteryjna. Ona z kolei objawia się silnym bólem gardła, bardzo wysoką gorączką, chrypą, brakiem kaszlu, chrapaniem, nieprzyjemnym zapachem z ust, trudnościami z przełykaniem, powiększonymi węzłami chłonnymi oraz śluzowo-ropną wydzieliną z nosa.
Dodatkowo pojawiają się dreszcze, osłabienie, ból głowy i mięśni.
Jak leczyć?
Żeby pozbyć się infekcji górnych dróg oddechowych, trzeba zastosować leczenie zachowawcze, czyli objawowe. Przy chorobie wywołanej wirusami nie wdraża się terapii antybiotykami, ale przy użyciu innych środków ogranicza się zasięg zapalenia oraz jego dalszy rozwój. Lekarz najczęściej przepisuje leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe (zazwyczaj jest to paracetamol), a także przeciwzapalne (np. ibuprofen) oraz obkurczające śluzówkę jamy nosowej (to może być np. pseudoefedyrna). Te ostatnie odtykają nos i pomagają w oddychaniu.
Antybiotyki podaje się przy infekcjach bakteryjnych. Pacjent przestaje zarażać już po 24 godzinach po pierwszej dawce leku.
Antybiotyki trzeba przyjmować skrupulatnie, dokładnie tak, jak zaleci lekarz.
Trzeba się nawadniać i leżeć w łóżku, żeby odpocząć i się wyspać - to wszystko pomaga w szybszym powrocie do zdrowia.
Pomieszczenie, w którym leżymy, trzeba regularnie wietrzyć i nawilżać
Jak podkreślają specjaliści, nawadnianie jest bardzo ważne - w czasie choroby powinno się pić dziennie około 2, a nawet 3 litrów płynów. Warto także sięgać po herbaty ziołowe i owocowe. Pomieszczenie, w którym leżymy, trzeba regularnie wietrzyć i nawilżać.
Ważna jest także profilaktyka. Należy w okresie przeziębieniowym unikać dużych skupisk ludzi, a także stosować odpowiednią, pełną witamin dietę. Unikanie używek, stresu i częste, dokładne mycie rąk, może bardzo pomóc. Ważne jest także szczepienie się, które pomoże nam w ochronie przed wirusami wywołującymi grypę.
Możliwe powikłania
Jeśli jednak nie doleczymy infekcji dróg oddechowych, może rozwinąć się zapalenie niżej położonych odcinków, na przykład oskrzeli, oskrzelików i płuc. Może również rozprzestrzenić się na ucho, opony mózgowe, zatoki, mózg, serce, nerki, węzły chłonne i naczynia limfatyczne.
Przy zakażeniu jednym szczepem bakterii albo którymś z wirusów, może dojść do nadkażenia kolejnymi szczepami bakterii. Taki stan zapalny obejmuje całe narządy. W końcu może wywołać sepsę. Dlatego przy infekcjach warto pamiętać o podstawowej zasadzie: lepiej zapobiegać niż leczyć. A jeśli już zachorujemy - wyleczyć infekcję do końca.