Idealny przepis na typowo polski mazurek
Dzień dobry, witam was w moim kulinarnym kąciku. Dziś pokażę wam, jak zrobić typowo polski mazurek.
Uwaga: nie każda gospodyni i nie każdy gospodarz podoła temu przepisowi, wykonanie typowo polskiego mazurka wymaga żelaznej kondycji, psychicznej zwłaszcza.
Składniki powinny być najwyższej jakości, najlepiej, żeby pochodziły z pewnego - krajowego! - źródła, nie należy stosować zagranicznych zamienników. Ostrzeżenie: ze względu na użycie szkodliwych substancji, nie należy podawać go dzieciom poniżej 16 roku życia.
Zaczynamy! Do makutry wrzucamy jedno tragiczne wydarzenie z historii Polski, najlepiej w miarę świeże, garść teorii spiskowych i kilogram celów politycznych, całość ucieramy na gładką masę.
Dodajemy - kilka lub kilkanaście, im więcej, tym ciasto będzie rosło szybciej - praw fizyki i mechaniki, które należy przy pomocy usłużnych naukowców nagiąć tak, żeby zmieściły się do misy. Cierpliwie wyrabiamy. Ile? Szkoły są różne. Znani są mistrzowie tej receptury, który robią to już od siedmiu lat i mają zadziwiające rezultaty.
Nieprzyjemnym zapachem cynizmu, który powstaje w wyniku fermentacji, nie należy się przejmować, sąsiedzi też z czasem do niego przywykną.
Następnie bierzemy dziesięć jajek, oddzielamy PO od PiS. PiS ucieramy z cukrem na ideologiczny kogel-mogel, PO ubijamy na sztywną PR-ową pianę (dla lepszego efektu można dodać szczyptę unijnych funduszy).
Do kogla-mogla dodajemy łyżkę stołową Misiewiczów, szklankę bezradności opozycji (najlepiej sprawdza się mieszanka z wpadek Petru i wyobrażenia Schetyny jako premiera), pięćset złotych, inkwizycyjny zapał Ziobry i jeden odcinek „Ucha prezesa”, a potem wyrabiamy do czasu, aż masa osiągnie 35 procent objętości miski.
Może opadać, czemu dobrze zapobiega 30 dag nagonki na emigrantów. Delikatnie mieszamy z ubitą pianą. Dolewamy ciepłą wodę z kranu. Gdyby ciasto było zbyt luźne, jako zagęszczacz sprawdzą się zmielone faktury Mateusza Kijowskiego z KOD-u.
Pożądany efekt jedwabistości można uzyskać po zmieszaniu z całością kilku okrągłych przemówień prezydenta Dudy.
W bardziej pikantnej wersję trzeba dodać zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej - na razie można wykorzystać jej projekty, jednak bądźcie czujni, bo wkrótce będzie dostępna uchwalona wersja (jakaś cena za przeczołganie Macierewicza przez prezesa musi być; toruńskiemu wierzycielowi zawsze należy spłacać długi w terminie).
Łączymy obie części i wyrabiamy w mediach. Pieczemy w temperaturze 36,6. Po wyjęciu z pieca dekorujemy ładunkami termobarycznymi, parówkami, resztkami, które zostały z Trybunału Konstytucyjnego, memami Nowoczesnej i ośmiorniczkami.
Smacznego!