Historia. Kto wie, co zostałoby z Tarnowa gdyby na 146 lat nie wpadł w ręce Austriaków
W XVI wieku o Tarnowie słyszał niemal cały cywilizowany świat. A to za sprawą hetmana Jana Tarnowskiego - wielkiego wodza - który przy okazji z rodzinnego z miasta, za sprawą włoskich mistrzów dłuta, uczynił perełkę renesansu.
Po jego śmierci, która nastąpiła w 1561 roku rozpoczął się powolny upadek miasta. Syn hetmana - Jan Krzysztof - więcej czasu spędzał w Gorliczynie, gdzie skonał na suchoty w 1567 roku. Córka Jana Tarnowskiego Zofia, która wyszła za mąż za magnata ukraińskiego, księcia Wasyla Ostrogskiego nie przykładała już takiej wagi do rozwoju Tarnowa jak jej ojciec. Miasto przechodziło więc z rąk do rąk i przy okazji traciło na znaczeniu. W XVIII wieku właścicielami Tarnowa były familie książąt Lubomirskich oraz Sanguszków.
Pasmo nieszczęść
Osiemnaste stulecie rozpoczęło się dla Tarnowa fatalnie. W 1702 roku wybuchł pożar, który strawił większą część miasta. Kolejna pożoga nawiedziła nas sześć lat później. Ogień strawił wówczas większą część okolic dzisiejszej ulicy Lwowskiej. W 1711 roku gaszono ogień w dzielnicy zamieszkałej przez Żydów. Ale na tym nie koniec, bo czerwony kur nawiedzał miasto jeszcze pięciokrotnie. Najdotkliwiej w 1735 roku, kiedy ogień strawił całe miasto.
Gdyby tego było mało, miasto musiało płacić kontrybucje dla wojsk. W 1709 roku na 2500 talarów „skasowały” nas wojska szwedzkie, a trzy lata później okazało się, że musimy zaopatrzyć w prowiant armię rosyjską, która przy okazji zdemolowała kilkanaście domów na przedmieściu. Dokarmiać też musieliśmy konfederatów barskich. Efekt? Pogłębiająca się bieda, opustoszałe domy. Symbolem ubóstwa była konieczność zastawienia w 1711 roku urzędowej srebrnej miejskiej pieczęci, którą udało się wykupić dopiero po trzydziestu latach.
W dalszej części przeczytacie między innymi:
- Czym zajmowały się tarnowskie sądy w XVIII wieku
- Kim był gen. d'Altona, który był pierwszym austriackim namiestnikiem w Tarnowie
- Jak Austriacy pomagali podnosić miasto z upadku
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień