Hasło: „Pokonaj lidera” wzięli sobie głęboko do serca
Żużlowcy Roberta Kempiń-skiego jak do tej pory w obecnym sezonie wygrali przy ul. Hallera Unię Tarnów 57:33, Betard Spartę Wrocław 47:43 oraz Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra 46:44, a więc ze wszy-stkimi, z którymi się mierzyli. Skąd te triumfy?
- Tor w Grudziądzu jest bardzo specyficzny. To jest bardzo trudny i niewygodny rywal. Z całą pewnością nie jedziemy tam jako faworyt. Zdecydowanie. Specyfika tego sportu polega na tym, że - co by nie mówić - gospodarz ma potężny handicap swojego toru, a zwła-szcza taki, który jest wręcz betonowy, o dziwnej geometrii i bardzo wąski. W mojej ocenie kwestia wyniku jest otwarta - przekonuje Ireneusz Maciej Zmora, prezes gorzowian, ale dodaje, że oczywiście Stal pojedzie z GKM po wygraną.
- W sporcie zawsze trzeba walczyć o komplet punktów, bo taka jest jego idea i tak my podchodzimy do każdego meczu, podobnie będzie w tym niedzielnym spotkaniu. Aczkolwiek być może wkrótce nastanie moment, żeby dać szansę Rafałowi Karczmarzowi, po to by spróbował swoich sił na tyle mocniejszych przeciwników, zwłaszcza że wszyscy w pełni zdają sobie sprawę z tego, że to właśnie on będzie pierwszym naszym juniorem w nowym sezonie - zapewnia prezes klubu z ul. Kwiatowej.
Choć w Gorzowie Mr Garden GKM przegrał ze Stalą 34:56, to w Grudziądzu chcą odnieść zwycięstwo. Ze względu na tor nie stoją na straconej pozycji.
Niepokonani w tegorocznych rozgrywkach PGE speedway ekstraligi żółto-niebiescy nie mają zamiaru odpuszczać następnych kolejek, chociażby dlatego że jest o co walczyć w rundzie zasadniczej. - Liczba punktów, które do tej chwili zgromadziliśmy na koncie, już jest wystarczająca lub prawie wystarczająca, by być w play offach. Pewnie, że byłoby fajnie być na pierwszym miejscu, bo wiele na to wskazuje, że zespoły z pozycji drugiej i trzeciej, a zatem Get Well Toruń oraz Unia Leszno będą zdecydowanie mocniejsze niż drużyny będące na czwartej lokacie - przyznaje Zmora.
Miejscowi, podobnie zresztą jak stalowcy wystawiają do niedzielnego pojedynku sprawdzonych zawodników. Co więcej, grudziądzanie nie dokonali ani jednej zmiany w awizowanym zestawieniu własnej ekipy, w porównaniu z planowanym składem na potyczkę z Get Well Toruń. Tak więc nie zabraknie choćby charyzmatycznego Antonio Lindabecka. W „Staleczce” też bez większych roszad. Kolejną możliwość zaprezentowania się z o wiele lepszej stronie niż ostatnio dostanie Michael Jepsen Jensen oraz Adrian Cyfer.
Dotychczas gorzowianie siedemnastokrotnie sparowali się z grudziądzanami. Jedenaście razy górą była Stal, sześć razy lepszy okazał się GKM. Nigdy nie padł remis.
Ważne dla kibiców
Awizowane składy, Stal Gorzów:
- 1. Niels Kristian Iversen, 2. Michael Jepsen Jensen, 3. Matej Zagar, 4. Przemysław Pawlicki, 5. Krzysztof Kasprzak, 6. Bartosz Zmarzlik, 7. wakat; Mr Garden
GKM Grudziądz:
- 9. Antonio Lindbeack, 10. Tomasz Gollob, 11. Rafał Okoniewski, 12. Krzysztof Buczkowski, 13. Artiom Łaguta, 14. wakat, 15. Marcin Nowak. Początek w niedzielę o 17.00. Sędzia: Jerzy Najwer. Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski