Hala w Toruniu błyśnie gwiazdami [wideo]
Pojedynek Kszczot - Aman hitem Copernicus Cup 2016. W Arenie Toruń pojawi się minimum 18 medalistów mistrzostw świata i Europy.
W ubiegłym roku największą gwiazdą pierwszej edycji międzynarodowego mityngu był sprinter Kim Collins, teraz najwięcej emocji powinny dostarczyć średnie dystanse. Organizatorzy postarali się o pojedynki na najwyższym światowym poziomie na 800 m. Wśród mężczyzn nasz wicemistrz świata z Pekinu Adam Kszczot zmierzy się z mistrzem świata z 2013 roku i HMŚ z Sopotu Mohammedem Amanem z Etiopii (nie będzie Marcina Lewandowskiego z Zawiszy, który odpuszcza sezon halowy).
Grono uczestników tego biegu uzupełni m.in. brązowy medalista olimpijski z Londynu Kenijczyk Timothy Kitum, który do Torunia przyjedzie już po raz drugi.
Wśród pań zaplanowano rewanż Joanny Jóźwik z Brytyjką, halową mistrzynią Europy 2011 Jennifer Meadows, która rok temu w Toruniu wygrała w znakomitym czasie poniżej 2 minut. Polka spróbuje w Copernicus Cup pobić halowym rekord Polski, ale przecież w tle nie będzie chciała pozostać Andżelika Cichocka, halowa wicemistrzyni Europy z Pragi z poprzedniego sezonu.
- Takich biegów w Polsce jeszcze nie było - podkreśla Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego ZLA i główny organizator Copernicus Cup. - Aman i Kszczot szykują się do mistrzostw świata w Portland, więc może być pewno wysokiej formy i wielkich wyników, liczę na najlepsze w sezonie. To bardzo ważne, bo takie rezultaty decydują później o popularności mityngu.
Kibice obejrzą kilkanaście konkurencji z udziałem gwiazd. Z Polaków zobaczymy na starcie m.in. kulomiotów: nieobecnego w pierwszej edycji z powodu kontuzji dwukrotnego mistrza olimpijskiego Tomasza Majewskiego i Konrada Bukowieckiego, skoczków o tyczce Pawła Wojciechowskiego i Piotra Liska, czołową skoczkinię wzwyż Kamilę Lićwinko czy naszą rewelacyjną sprinterkę Ewę Swobodę.
Z zagranicznych gwiazd pojawią się czołowe trójskoczkinie na świecie: aktualna wicemistrzyni globu Hanna Knyazyeva-Minienko z Izraela i brązowa medalista HMŚ z Sopotu Kimberly Williams z Jamajki, a także wicemistrzyni Europy na płotkach Lucy Hatton.
- Pierwszy rok był dla nas najtrudniejszy, teraz mamy już doświadczenie. W każdej konkurencji staraliśmy się zestawić reprezentanta Polski z zagraniczną gwiazdą. Będzie bardzo mocny trójskok kobiet, skok o tyczce mężczyzn. Lucy Hatton właśnie u nas rok temu zaczynała dużą karierę, a potem została wicemistrzynią Europy w Pradze. W Toruniu zmierzy się z naszą Karoliną Kołeczek - wylicza Wolszyński.
Negocjacje z kolejnymi gwiazdami trwają, a poziom zawodów będzie jeszcze wyższy niż rok temu (wtedy mityng został sklasyfikowany w pierwszej dziesiątce halowych imprez sezonu). W tym roku budżet wzrósł do 834 tys. zł. Pół miliona zapewnia miasto, pozostałe pieniądze sponsorzy i samorząd województwa.
- Ten mityng to dla miasta budowanie marki w środowisku lekkoatletycznym. Duże imprezy dopiero przed nami i przede wszystkim liczymy na mistrzostwa Europy w 2019 roku. Copernicus Cup ma pokazać, że jesteśmy gotowi na takie wyzwania. Wysokie oceny naszej imprezy są dodatkową motywacją, żeby ją rozwijać. Liczę, że będziemy świadkami naprawdę wyników na światowym poziomie - mówi wiceprezydent miasta Zbigniew Fiderewicz.
Zaproszenie dla kibiców
- Mityng zaplanowano na 12 lutego, początek o godz. 18.20. Ceny biletów zaczynają się od 15 złotych, można je kupować w serwisie eBilet.pl. Organizatorzy zapraszają do kontaktu kluby kibica z całej Polski, dla nich przygotowano specjalną ofertę. - Wszyscy chwalili atmosferę pierwszej edycji, mam nadzieję, że hala ponownie wypełni się w całości - mówi Wolsztyński.
Królowa w Toruniu
- Drugi taki mityng zostanie zorganizowany w Łodzi. Tym razem to Pedro’s Cup rozpocznie sezon halowy w Polsce, bo odbędzie się w Atlas Arenie 5 lutego. Do Torunia najlepsi Polscy lekkoatleci wrócą znowu na halowe mistrzostwa kraju (4-6 marca).