Grudziądzcy strażnicy odebrali kluczyki do scanii i volkswagena. Otrzymali też inny sprzęt
Ponad 1,2 mln zł kosztowały nowe samochody dla strażaków, a 166 tys. pozostały sprzęt ratowniczy. W tę służbę warto inwestować!
Największym prezentem jaki odebrali strażacy jest średni wóz ratowniczo-gaśniczy, dla jednostki na Rządzu. Terenowa ciężarówka na podwoziu scanii jest w pełni wyposażona. Jej wartość to ponad milion złotych.
- Ten wóz zastąpił stary samochód na podwoziu renault, który był mocno wyeksploatowany, a przez to zawodny - mówił Leszek Głowacki, komendant PSP.
Nie oznacza to jednak, że stare renault zostanie pocięte na żyletki. Pojazd przekazano do OSP Szynych, gdzie po niezbędnych naprawach na pewno długo jeszcze będzie służył ochotnikom.
Drugi samochód, do którego kluczyki oficjalnie odebrali strażacy to volkswagen caravelle, który będzie służył w komendzie przy ul. Piłsudskiego. To pojazd do przewozu ratowników oraz sprzętu pożarniczego. Kosztował ok. 150 tys. zł.
Do zakupu samochodów ćwierć miliona złotych dołożył samorząd. Dodatkowo miasto kupiło zestaw poduszek, które służą do podnoszenia pojazdów podczas akcji ratunkowych - są podkładane pod auta i pompowane.
W ostatnim czasie udało się także zakończyć wymianę sprzętu chroniącego drogi oddechowe strażaków w obu grudziądzkich jednostkach. Łącznie wymieniono 25 aparatów i 79 masek co kosztowało około 130 tys. zł.
- Wymiana ta pozwala nam zabezpieczyć działania na kilkanaście lat - cieszy się komendant Głowacki.