Grand Prix wciąż przyciąga znanych Polaków i nie tylko
VIP-y marzą, aby całe podium turnieju Grand Prix w Gorzowie było zajęte przez biało-czerwonych.
Niespełna dwa tygodnie dzielą nas od szóstej w historii Gorzowa rundy Grand Prix. Kolejny turniej odbędzie się na stadionie im. Edwarda Jancarza już 27 bm. i tradycyjnie będzie ukoronowaniem wakacji. Zawodom, które dla żużlowców będą krokiem milowym w walce o medale mistrzostw świata, będzie towarzyszył szereg dodatkowych atrakcji, takich jak Moto Racing Show czy koncerty i imprezy kulturalne.
Taka otoczka gorzowskiego turnieju GP, który w tym roku będzie nazywał się „2016 MIB Nordic Gorzow FIM Speedway Grand Prix of Poland”, nie umknęła uwadze nie tylko kibicom, ale m.in. wielu znanym osobom ze świata sportu, polityki czy rozrywki. Częstym bywalcem zawodów w Gorzowie był kierowca rajdowy i uczestnik Rajdu Dakar Krzysztof Hołowczyc, Grand Prix na „Jancarzu” zachwycają się też piłkarz Lecha Poznań Dawid Kownacki i popularny dziennikarz Radia Eska Krzysztof „Jankes” Jankowski. Dwaj ostatni to kibice miejscowej Stali, którzy nie ukrywają sympatii do tej drużyny, mimo że od dawna żyją poza Gorzowem. Jednak gdy tylko mają wolną chwilę, z miejsca meldują się na żużlowych imprezach.
- Grand Prix to międzynarodowo najlepszej jakości impreza. Nie trzeba jej specjalnie reklamować, bo zawody w Gorzowie to zawsze emocje dużego kalibru. Liczę, że taśma będzie dobrze „strzelała”, a Bartosz Zmarzlik będzie idealnie się w nią wstrzeliwał. Bilety kupiłem już dawno temu, gardło trenuję dla Bartka już od kilku miesięcy - mówi „Jankes”.
Z kolei Kownacki nie jest jeszcze pewien, czy zobaczy Grand Prix w Gorzowie na żywo. - W niedzielę, czyli dzień po zawodach, gramy w Poznaniu z Piastem Gliwice. Zobaczymy, tym bardziej, że do tej pory nie miałem jeszcze okazji oglądać GP na „Jancarzu” w roli kibica, bo nie pozwalały mi na to klubowe obowiązki - wyjaśnił piłkarz Lecha, który nie ma wątpliwości, że 27 bm. warto być na stadionie. - Nawet nie ma co porównywać meczu ligowego z Grand Prix. To dwa różne światy. Zawodnicy pracują na swój wynik indywidualnie i nie liczą się podziały klubowe. Kibice trzymają kciuki nie tylko za swoich rodaków, ale sympatyzują też z reprezentantami innych krajów, którzy są ich idolami. Także atmosfera na trybunach jest wyjątkowa, a stadion w większości jest biało-czerwony. Jako reprezentant Polski doskonale wiem, co czują zawodnicy mający za sobą wsparcie fanów i jak bardzo to im pomaga.
Na gorzowskim torze, zwłaszcza w Grand Prix, zawsze jest świetne ściganie - Tomasz Lorek, znany dziennikarz i spiker żużlowy
Jankowski i Kownacki nie mają złudzeń, kto będzie faworytem zawodów w Gorzowie. - Oczy kibiców będą zapewne zwrócone na Zmarzlika. Za niego oraz pozostałych Polaków będę bardzo mocno trzymał kciuki. Udany występ w Gorzowie może mu bardzo mocno pomóc w zajęciu miejsca na podium w końcowej klasyfikacji. Jazda na doskonale znanym torze daje Bartkowi przewagę i dlatego uważam, że to on wygra na „Jancarzu” - twierdzi „Jankes”.
- Stawiam na naszych rodaków i mam nadzieję, że usłyszymy „Mazurka Dąbrowskiego” na koniec turnieju. Jeśli nie dla Bartka, to dla Krzysztofa Kasprzaka, bo to też zawodnik Stali - dodał Kownacki.
Kolejny sezon z rzędu spikerkę poprowadzi Tomasz Lorek. - W Gorzowie został stworzony taki klimat dla żużla, że kibic nie ma wrażenia, iż tylko wrzuca pieniądze do sakiewki, a zawodnicy bawią się w najlepsze. Podobnie jest z Grand Prix, która z roku na rok jest coraz bardziej wyjątkowa - przyznał znany dziennikarz.
Jeśli chodzi o bilety, to są one do kupienia w sklepie klubowym Stali w Centrum Handlowym NoVa Park i na stronie www.stal.kupbilety.pl. Ceny, dla kibiców indywidualnych: trybuna niska - pierwszy wiraż (sektory 11-17) - 100 zł, prosta (6-10) - 145 zł, drugi wiraż (1-5) - 75 zł; trybuna wysoka - pierwszy wiraż (56-68) - 130 zł, prosta (43-55) - 160 zł, drugi wiraż (26-42) - 100 zł; dla firm (zakup minimum 10 sztuk): trybuna niska - pierwszy łuk (11-17) - 90 zł, prosta (6-10) - 125 zł, drugi łuk (1-5) - 70 zł; trybuna wysoka - pierwszy łuk (56-68) - 120 zł, prosta (43-55) - 145 zł, drugi łuk (26-42) - 90 zł. W klubie można kupić też za 600 zł bilety VIP. Z kolei dzieci do siedmiu lat mają bezpłatny wstęp, ale bez rezerwacji miejsc siedzących na stadionie.