Gospodarze nie rezygnują z protestów. Także dziś
Rolnicy na razie nie rezygnują z protestu, choć m.in. o trudnej sytuacji na rynku trzody chlewnej rozmawiali niedawno we Wtelnie, z wiceministrem Jackiem Boguckim. - Jest z kim rozmawiać - przyznał Tadeusz Pieczywek.
- Protest zaplanowany na środę odbędzie się - powiedział wczoraj Tadeusz Pieczywek z Wilkowa, przewodniczący komitetu protestacyjnego w powiecie sępoleńskim.
Dziś i w kolejną środę rolnicy zamierzają wyjść na ulice i blokować w godz. 11 - 12 rondo Kazimierza III Wielkiego w Sępólnie Krajeńskim, a więc „wylot” na Bydgoszcz i Więcbork.
Ceny wciąż niskie
2 grudnia do Sępólna zjechało ok. stu rolników z powiatów sępoleńskiego, tucholskiego i świeckiego. Ilu może być ich dziś? - Zainteresowanie protestem jest jeszcze większe - twierdzi Tadeusz Pieczywek.
- Bo w skupie ceny są wciąż skandalicznie niskie! - twierdzi rolnik z pow. świeckiego, który chce wziąć udział w dzisiejszym proteście. - Zamierzamy uświadomić mieszkańcom miast, że jeśli nie dostaniemy pomocy, to niebawem nie będzie polskiej wieprzowiny. Kupujmy nasze produkty!
Czytelnik internetowej Strefy AGRO napisał: „a wy drodzy rolnicy noście polskie buty, a nie Made in Germany/China/ Bangladesh/etc)”.
Kupujmy polskie
Gospodarz z pow. aleksandrowskiego dodał: - Od pewnego czasu próbuję sprzedać cielaki i mam z tym problem. Dlaczego? Bo nie wszyscy rolnicy są patriotami, gdy robią zakupy do gospodarstwa. Przegrywam z konkurencją, która sprowadza cielaki ze Słowacji albo Niemiec. Koledzy! Więcej solidarności!
- To są niepotrzebne złośliwości - uważa Tadeusz Pieczywek. - Rolnicy starają się kupować to, co polskie. Ja też robię zakupy w lokalnych firmach sprzedających np. środki do produkcji.