Gorzów: z ul. Piłsudskiego musi zniknąć 321 drzew
Rosną na pasie zieleni wzdłuż ul. Piłsudskiego. W miejscu, gdzie pójdzie nowa linia tramwajowa. Część nich ma po kilka lat - były sadzone w 2012 i 2013 r. Urząd daje im odrobinę nadziei...
- Dla mnie nie ma zaskoczenia. Mam prawie 70 lat i od zawsze wiedziałem, że kiedyś tym pasem pójdzie tramwaj. Pytanie brzmi więc: po co w ogóle sadzono tutaj drzewa? - mówił wczoraj rano Leszek Stramowski, którego spotkaliśmy koło Parku Kopernika. I razem z reporterem patrzył na setki drzew, które czeka wycinka.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Gdy na początku roku pierwszy raz pisaliśmy o tej inwestycji, nie było jeszcze konkretów, więc urząd nie miał żadnych wyliczeń. Dlatego sami, na piechotę - i do dosłownie: zaznaczając w zeszycie kreski podczas spaceru ponadkilometrowym odcinkiem ul. Piłsudskiego - wyliczyliśmy, że zagrożonych siekierezadą jest około 300 drzew. Teraz miasto zrobiło już wizję lokalną i okazuje się, że nasze przewidywania były... zaniżone. Planowane torowisko koliduje bowiem z 321 drzewami.
- Wszystkie będą wycięte? - zapytaliśmy wprost rzeczniczkę urzędu Ewę Sadowską.
- Wszystkie muszą być usunięte, jednak bardzo nam zależy, by choć część z nich udało się nie wyciąć, ale wykopać i przesadzić. Będziemy się starać, by właśnie w ten sposób potraktować jak najwięcej z nich - powiedziała E. Sadowska.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień