Biblioteki, nawet te gminne przeżywają dziś rekonesans. Szeroką falą weszły do nich internet i komputery, one też wymusiły zmiany obsługi . Dziś już nie są kojarzone z półkami zawalonymi zakurzonymi książkami. - Można do niej przyjść, porozmawiać, przeprowadzić każdy pomysł, który przyjdzie nam do głowy- mówi Jadwiga Bakalarska, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Bieniowie.
- Mamy zajęcia dla 2- 3 latków, które oswajają się z miejscem. - To celowe, by potem gdy idą na zakupy z mamą czy babcią chętnie tu wpadają, bo w bibliotece jest kolorowo, zawsze ktoś znajdzie dla nich czas, widać to w grupach przedszkolnych. Wiedzą, że dziś już w bibliotekach nie trzeba mówić scenicznym szeptem, to są miejsca gdzie dużo się dzieje- dodaje szefowa biblioteki. W małych wiejskich, nie ma podziału na czytelnie, są to otwarte miejsca.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień