Gęsi zamiast psów policyjnych?
Wszyscy wiedzą o psach pracujących w policji. Natomiast mało kto wie, że zwierzętami, których czujność jest jeszcze większa niż psów, są ... gęsi. W starożytnym Rzymie były one bardzo szanowane i trzymane były w wielu domach dla ochrony przed intruzami.
Tradycja ta wywodziła się z 390 roku p.n.e. Gęsi ocaliły wtedy Rzym przed zagładą! W tym roku bowiem na Wieczne Miasto napadli Galowie. Zdobyli prawie całe miasto, a ostatni obrońcy schronili się na wzgórzu Kapitol. Zna je każdy, kto chociaż raz odwiedził Rzym!
Pewnej nocy Galowie spróbowali zaatakować Rzymian na Kapitolu. Zrobili to sprytnie, wspinając się cichaczem od najbardziej stromej strony wzgórza, gdzie się ich nie spodziewano i w środku nocy, gdy obrońcy spali znużeni dziennymi walkami i głodem. Ale skradających się napastników usłyszały gęsi i swoim gęganiem obudziły Rzymian. Ich dowódca, Marcus Manlius Capitolinus, poprowadził kontratak, dzięki któremu nie tylko obroniono Kapitol, ale wygnano Galów z całego Rzymu.
Z wdzięczności Rzymianie obnieśli jedną z gęsi w lektyce. Ludzie starali się w ten sposób okazać jej wdzięczność, co mi się podoba!
Natomiast mniej sympatyczna jest dalsza część tej legendy. Otóż obrońcy, którzy sami usnęli bez wystawienia stosownej straży - znaleźli winnych. Uznali, że zawiodły psy, które usnęły razem z ludźmi, więc je ukarano, a jednego nawet powieszono!
To mi się nie podoba!
Tę starożytną historię wykorzystała obecnie policja chińska. W wiejskich obszarach prowincji Xinjiang rutynowo używa się gęsi jako zwierząt wspomagających pracę policji - zwłaszcza w nocy. Wykorzystuje się ich znakomity słuch, doskonały wzrok, a także przywiązanie do terytorium i agresywny charakter.
Mamy już chińskiego wirusa, to może doczekamy się także chińskich policyjnych gęsi?