Gdy masz już gwiazdy, zostaje jeszcze korona. Michał Nowak z Trzeciela planuje przebiec maraton na Antarktydzie
Pięć lat temu Michał Nowak z Trzciela wstał z kanapy, ubrał stare adidasy i poszedł pobiegać, wypowiadając wojnę nadwadze. Nie przeszło mu wtedy przez myśl, że to początek wielkiej życiowej przygody, a pierwsze pokonane metry zaprowadzą go na trasy największych światowych maratonów.
Michał przez ostatnie trzy lata wziął udział w największych na świecie maratonach - w Berlinie, Chicago, Tokio, Londynie, Nowym Joru.
Zdobył Sześć Gwiazd
W kwietniu tego roku pobiegł w Bostonie, co było zwieńczeniem celu, do którego dążył od samego początku przygody z bieganiem. Jego wielkim marzeniem był medal Sześciu Gwiazd, potwierdzający ukończenie sześciu największych i najbardziej prestiżowych na świecie biegach długodystansowych. Ich angielska nazwa to World Marathon Majors, dlatego polscy biegacze między sobą mówią o „zdobyciu Majorsa”.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Polski,
- codzienne wydanie Polski,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.