
Czy błędem była reanimacja zamiast transportu umierającego prezydenta do szpitala? Finał WOŚP, na którym otrzymał śmiertelny cios nożem, był źle zabezpieczony? A może zawiodły policja i Służba Więzienna, które mogły powstrzymać 27-letniego zabójcę? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi szukają prokuratorzy.
- Trwa analiza zebranego dotąd przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku materiału dowodowego. Efektem będą wytyczne, w których określone zostaną kierunki czynności do wykonania. Analizie podlega sześć tomów akt, czyli około 1200 stron dokumentów - tłumaczy prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratory Okręgowej w Toruniu, która przejęła wątki dotyczące działania służb.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień