Festiwal jak życie. Są upadki, ale i wzloty
9. Solanin Film Festiwal odbędzie się 23-27 sierpnia. Ale tylko do końca miesiąca można zgłaszać filmy. Przygotowania już trwają
Czy już zaczynasz czuć atmosferę zdenerwowania, że o czymś się zapomni, że zabraknie czasu na dopięcie czegoś?
Festiwal robimy po raz dziewiąty więc sporo doświadczeń nazbieraliśmy, dlatego daleko do nerwów i stresów. I mam nadzieję, że ich w ogóle nie będzie. Na razie zostało kilkanaście dni na nadsyłanie filmów przez konkursowiczów. Mamy już prawie 100 zgłoszeń, ale wiemy, że te ostatnie dni są najbardziej aktywne w tym zakresie. Potem przyjdzie czas na ich selekcję, dogrywanie budżetu, zapraszanie gości, ustalenia współpracy z domem kultury, ustalenia noclegów, wyżywienia i generalnie spięcie całości imprezy.
Jak wygląda sytuacja z budżetem? Czy już macie zapewnione wsparcie finansowe od kogoś i od kogo?
Pieniędzy nigdy nie jest za mało, szczególnie na taką imprezę organizowaną przez sporą kilkunastoosobową ekipę. W tym roku mamy potwierdzone wsparcie od miasta Nowa Sól, starostwa powiatowego, ministerstwa kultury i polskiego instytutu stuki filmowej, dochodzi dwóch solidnych sponsorów i ważna pracy wolontariuszy. Tuż przed świętami spotkaliśmy się z panią marszałek Elżbietą Polak. Mam nadzieję i przekonanie, że już niebawem również Województwo Lubuskie dołączy do grona instytucji wspierających 9.
Solanina.
Festiwal jest dla młodych? Da się ich angażować tak jak mówi pani marszałek?
Nasz festiwal jest ewidentnie imprezą dla młodych. „Młodzi on life” to ciekawy projekt aktywizujący młodzież województwa lubuskiego, ale nasz festiwal nie wpisuje się w ten projekt w 100 procentach, są to w dużej mierze kwestie formalne.
Czy już myślicie o jubileuszowym festiwalu za rok?
Na razie skupiamy się na obecnej 9 edycji. Jeśli utrzymamy dobry poziom realizacji bieżącej imprezy zdecydowanie łatwiej będzie rozmawiać ze wszystkimi o naszym pierwszym dużym jubileuszu. Coraz mocniej dociera do nas, że Solanin - to nasze kulturalne dzieło, o które często na przestrzeni ostatnich dziewięciu lat musieliśmy mocno walczyć, stał się imprezą ważną, wartościową i na stałe wpisał się w przestrzeń najistotniejszych działań kulturalnych miasta i powiatu.
Która z edycji była najtrudniejsza?
Mieliśmy swoje wzloty i trudności, niemniej to tak jak w życiu – raz coś przychodzi łatwiej, innym razem kosztuje więcej pracy, zaangażowania i – niestety – nerwów. Mamy mnóstwo materiałów filmowych z różnych edycji – może zrobimy z tego film – zobaczymy... Mamy jednak nadzieję, że do dmuchania świeczek na naszym jubileuszowym torcie zaprosimy wiele osób. I to już za rok!