Felieton. Jak wymyślać dobre tytuły do artykułów?

Pisząc te felietony podlegam ograniczeniom. Nie dotyczy to na szczęście treści. Redakcja pozwala mi pisać co chcę i jak chcę. Ale rozmiar „okienka” w którym wolno mi umieścić mój tekst, jest ściśle określony. Tych limitów przestrzegam, więc Redakcja tekstów mi nie zmienia. Natomiast zmieniany bywa tytuł. Czasem jestem z tego zadowolony, bo tytuły nadawane przez Redakcję bywają lepsze od moich, a czasem nie. Ale nie protestuję, bo Redakcja lepiej wie, czego chcą czytelnicy.

Tak było ZAWSZE, odkąd istnieli autorzy i wydawcy. Przytoczę historię uczonego, któremu zmieniono tytuł dzieła - chyba z korzyścią dla owego dzieła i dla jego czytelników.

Uczonym tym był nie byle kto - sławny Galileusz.

Po osądzeniu przez inkwizycję w 1632 roku miał zakaz publikowania swoich dzieł, bo obawiano się, że będą one propagować teorię Kopernika, której Galileusz był zwolennikiem, ale wyparł się jej, zagrożony spaleniem na stosie.