Fot. Rajmund Wełnic Biurowiec i hale przy ulicy Pilskiej po upadłej firmie Acar są sprzedawane, aby spłacić długi firmyUpadła firma Acar ze Szczecinka wytwarzająca sprzęt elektrotechniczny. Jej majątek po kawałku wyprzedaje syndyk.
Upadłość, ogłoszona przez sąd wiosną przeszła bez większego echa, a pracę w Acarze straciło przecież blisko 40 osób. - Przez kilka tygodni prowadziłem jeszcze produkcję, ale musiałem jej zaprzestać i zwolnić wszystkich pracowników - mówi Władysław Sowirka, syndyk masy upadłości Acaru. - Szkoda, bo byli to w większości doświadczeni, długoletni pracownicy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień