Ewa Żak zmieniła nazwisko, ale nie klub. Przywiązałam się do Rzeszowa i do Developresu
- Ostatnio gramy bardzo często i nawet nie ma czasu rozmyślać o wygranych, bo trzeba przygotowywać się do kolejnego spotkania – mówi Ewa Żak, siatkarka Developresu SkyRes Rzeszów, dla której jest to czwarty sezon w barwach tego klubu.
Jak to jest, że ogrywacie kolejno mistrza Polski Chemika Police, potem mistrza Francji ASPTT Miluza, a następnie macie problem z ograniem przedostatniej drużyny w Lidze Siatkówki Kobiet?
Wydaje mi się, że był to ciężki dzień dla nas, bo mecz nie układał się na początku tak jak miał się układać, ale cieszymy się, że wygrałyśmy i ważne, że za trzy punkty.
W dalszej części wywiadu przeczytasz o:
- wyjątkowyym roku w życiu pani Ewy
- planach na wyjazdowe święta
- sportowych ambicjach
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień