Ewa Kasprzyk wymyka się wszelkim stereotypom

Czytaj dalej
Fot. brak
Paweł Gzyl

Ewa Kasprzyk wymyka się wszelkim stereotypom

Paweł Gzyl

Mama powiedziała jej, że jest za mało ładna jak na aktorkę. Nie zniechęciło jej to jednak do zawalczenia o swe marzenia. Dziś jest chyba najpopularniejszą aktorką starszego pokolenia, która świadomie wymyka się obowiązującym w show-biznesie stereotypom.

Ma teraz dobry czas. Dopiero co oglądaliśmy ją w zeszłym roku w trzeciej części „Kogla-mogla”, a już teraz pojawiły się informacje, że właśnie weszła na plan czwartego odcinka tej kinowej serii. Nic dziwnego: to właśnie w tej komedii objawia swe największe atuty: dojrzały seksapil i poczucie humoru. Dzięki temu nadal uwodzi nie tylko reżyserów i producentów, ale również widownię.

- Nie znam kobiety, która byłaby z siebie w pełni zadowolona. Coraz więcej dwudziestolatek wstrzykuje sobie botoks, uważają, że to nie głowa, ale ciało jest najważniejsze. Ja zaakceptowałam siebie, żartuję, że są kobiety ode mnie ładniejsze i mądrzejsze, ale też brzydsze i głupsze. To bardzo pomaga – śmieje się w „Gali”.

Pochodzi ze Stargardu Szczecińskiego. Wychowała się w wielopokoleniowym domu, w którym kultywowano rodzinne tradycje. Mama była kierowniczką restauracji, a tata – dyrektorem szkoły. Domem zajmowała się babcia, której ukochaną wnuczką była właśnie Ewa. Mama starała się dyscyplinować swoje dzieci, pilnowała, aby się dobrze uczyły, trzymała je w pionie. Tata był bardziej otwarty, sam dużo podróżował i uwielbiał chodzić na dansingi.

Pozostało jeszcze 78% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Gzyl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.