Eurokołchoz nie odpuszcza
Każdy, kto wjeżdża do Unii Europejskiej lub ją opuszcza, od piątku będzie podlegać szczegółowej odprawie.
Rzecz jasna, zaostrzone przepisy obejmą ludzi, którzy podróżują legalnie. Urzędowym torturom granicznym w praktyce nie będą podlegać nielegalni imigranci, zwani uchodźcami. Ci na ogół bez dokumentów wypływają z wybrzeży Afryki. Ich marzeniem jest wówczas to, by spotkać w morzu okręt straży granicznej jednego z unijnych państw. W tym momencie ich kłopoty się kończą: zamiast odholować towarzystwo do brzegu, z którego wyruszyło, straż graniczna zabiera nielegali na pokład pod hasłem ratowania i transportuje, np. do Włoch. Tak zaczynają się kłopoty Unii Europejskiej, które wkrótce będą także naszymi. Polska i Węgry otrzymają na jesieni ultimatum w sprawie przyjęcia uchodźców - napisał wczoraj dziennik „The Times”. Tylko naiwni wierzyli, że urzędasy z eurokołchozu nam odpuszczą.