Euro-Drób Toruń sięgnął po trzecią koronę
Dziewiąta edycja Stalex Ligi w Świeciu zakończona. Po raz trzeci z rzędu triumfowali torunianie. Raf-Mix wziął srebro, a WSD/Twoja Szkoła brąz.
WSD/TWOJA SZKOŁA GRUDZIĄDZ - UNISŁAW TEAM PBDI 3:3 (3:3, 0:1 - 2 dogrywki 0:0) - karne 5:4.
Bramki: Patryk Stankiewicz 2 (39, 40), Michał Majka (34 - z karnego) oraz Jakub Hapka (4), Patryk Rau (26), Krystian Belzyt (37).
EURO-DRÓB TORUŃ - RAF-MIX/STALWIT KAMNEL ŚWIECIE 4:0 (2:0)
Bramki: Wojciech Springer 2 (15, 16), Marcin Mikołajewicz 2 (36, 38).
MVP ligi: Michał Majka (WSD/Twoja Szkoła).
Najlepszy bramkarz ligi: Szymon Ciesielski (Chełmża Futsal Team).
Złoty but i kolekcjoner MVP: Karol Kułacz (Euro-Drób Toruń).
Odkrycie sezonu i najlepszy asystent: Jerzy Zakulski (Królewscy).
Bramkarz extraligi: Daniel Semrau (Syla).
Król strzelców i klasyfikacja kanadyjska: Miłosz Węgierek (Milver Świecie).
Egzekutor: Michał Majka (WSD/Twoja Szkoła). „Złap zerko”: Karol Siuda (Świeckie Orły).
Gala finałowa odbyła się w sobotni wieczór. Piłkarzom towarzyszyły występy artystyczne. Gościem specjalnym był Piotr Świerczewski, który zaskoczony był poziomem sportowym ligi.
W meczu o brąz zwycięzcę wyłoniły dopiero rzuty karne. Po 50 minutach (w tym dwie dogrywki) WSD/Twoja Szkoła Gru-dziądz remisowała z Unisław Team PBDI 3:3. Rzuty karne lepiej egzekwowali grudziądzanie (5:4). Bohaterem meczu był bramkarz Marek Muller, który najpierw świetnie interweniował w meczu nie pozwalając rywalom na większe prowadzenie niż 2:0 i 3:1. Muller obronił też decydujący karny wykonywany przez Rafała Szatkowskiego. Ogólnie do 38. min. wynik pod kontrolą mieli unisławianie. Jednak gra z „lotnym bramkarzem” przyniosły WSD dwa gole autorstwa Patryka Stankiewicz, które doprowadziły do dogrywki. To pierwszy w historii medal grudziądzan w świeckiej halówce.
W finale emocji było mniej. Euro-Drób Toruń pewnie pokonał Raf-Mix/Stalwit Kamnel Świecie 4:0 (2:0). Gdyby nie dobra postawa Piotra Świetlika w bramce gospodarzy wynik byłby okazalszy. W 2. części szansę na kontaktowego gola zmarnował Marcin Wanat nie wykorzystując rzutu karnego.