Euro za transfer Kapustki zmienią oblicze klubu?
Cracovia przekazała pierwszą transzę pieniędzy za transfer wychowanka Tarnovii Bartosza Kapustki z Cracovii do angielskiego Leicester City. - Latami ponosiliśmy koszty wychowania naszych młodych piłkarzy na wspaniałych zawodników. Teraz przynosi to efekty - cieszy się Waldemar Urban, prezes Tarnovii.
Najstarszy tarnowski klub zmaga się już od wielu lat z problemami finansowymi. Jego działacze liczą każdy grosz, a przestarzałe obiekty aż się proszą o remont. Piłkę uczy się kopać w Tarnovii w sumie 13 grup. Brakuje jednak odpowiedniego miejsca do ich treningów.
Klub na sprzedaży swojego wychowanka Bartosza Kapustki z Cracovii do drużyny mistrza Anglii zainkasował na razie ćwierć miliona euro (ponad milion złotych). I ma już pomysły, jak wykorzystać astronomiczną dla niego sumę. Pieniądze z transferu chce przeznaczyć przede wszystkim na rozwój bazy sportowej.
Generalnego remontu wymaga chyląca się ku ruinie hala sportowa Tarnovii. Trenują w niej nie tylko piłkarze, ale także specjaliści od wspinaczki sportowej oraz pingpongiści. Zarząd klubu planuje także wybudować nowe boisko treningowe ze sztuczną nawierzchnią oraz zatrudnić więcej trenerów do szkolenia najmłodszych adeptów piłki nożnej w Tarnowie.
- Jeśli pogoda nie sprzyja, wtedy mamy problem, żeby wszystkie grupy mogły trenować na dwóch dostępnych boiskach. Mamy XXI wiek i wszystko powinno wyglądać dużo lepiej - przyznaje Jacek Ćwik, trener grup dziecięcych i młodzieżowych.
Jest jednak nadzieja, że tak prozaiczne kopoty przejdą do historii. Kasa klubowa wzbogaciła się bowiem niedawno o 250 tys. euro, czyli ponad milion złotych. To pierwsza transza za transfer wychowanka Tarnovii Bartosza Kapustki z Cracovii do angielskiego Leicester City.
Gdy młody talent przechodził z Tarnowa do Krakowa, klub zastrzegł sobie w umowie 10 proc. kwoty od kolejnego transferu.
Jak zapewniają włodarze klubu z ul. Bandrowskiego, gotówka nie zostanie „przejedzona”. Od razu pomyślano o poprawie warunków treningów młodych sportowców. - Skorzystają nie tylko piłkarze. Mamy przecież jeszcze sekcje: wspinaczkową, tenisa stołowego oraz brydża - mówi prezes Waldemar Urban.
Wszystkie trenują w hali sportowej, której stan woła o pomstę do nieba. Pieniądze z transferu Kapustki mają być wkładem własnym w generalną modernizację obiektu. Klub stara się też o fundusze unijne .
- Nasza hala jest w stanie agonalnym. Już złożyliśmy wniosek o dotację z Unii Europejskiej na jej termomodernizację - zaznacza prezes Urban.
Jeśli plany się powiodą, w obiekcie wymienione zostaną instalacje ogrzewania oraz elektryczna. Będzie też nowiutki parkiet. Prócz tego na terenie klubu powstanie pierwsze boisko ze sztuczną nawierzchnią. - W końcu moglibyśmy trenować w odpowiednich warunkach przez cały rok - cieszy się Janusz Kuboń, jeden z trenerów. Prezes Urban zapowiada zatrudnienie większej liczby szkoleniowców i nowy sprzęt. A klub liczy na kolejne pieniądze z Cracovii. - Otrzymana na razie kwota to 10 proc. z pierwszej transzy transferu. W umowie mamy zagwarantowane taki udział w całej kwocie - zaznacza prezes.
Nieoficjalnie Anglicy zapłacić mają za Kapustkę ok. 4 mln euro. Cracovia odmawia komentarzy w sprawie.