Dziwna śmierć niewygodnego polityka. Jak zginął Paweł Chruszcz?
Samobójstwo? To nie Paweł. To chłopak wychowany na Wita Stwosza, na stadionie, zawsze w pierwszych szeregach na marszu niepodległości. Miał mocny charakter - mówi poseł Sylwester Chruszcz, brat głogowskiego radnego Pawła Chruszcza.
Mocny charakter. Wychowany wszak w Głogowie na Wita Stwosza, na stadionie piłkarskiego klubu Chrobry Głogów. Był fanem. Nawet kiedyś rzecznikiem prasowym tej drużyny. I on, chłopak ze stadionu i marszów niepodległości, miałby się zabić?
No ale jeżeli nie samobójstwo - to co? Ktoś sobie zadał tyle trudu, żeby morderstwa dokonać w taki sposób, by to wyglądało idealnie jak odebranie sobie życia? A jeśli tak, to kto? Komu głogowski radny tak bardzo się naraził?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień