Dziesięć milionów dni na zwolnieniu lekarskim
Według najnowszych danych ZUS 280 tysięcy mieszkańców woj. lubelskiego skorzystało w 2015 roku ze zwolnień lekarskich. Łącznie lekarze wystawili 767 tysięcy zwolnień L4. Najczęściej bierzemy L4 z powodu infekcji, urazów i zatruć.
Jakie dolegliwości najczęściej nie pozwalały nam pójść do pracy? Na pierwszym miejscu znajdują się choroby układu oddechowego (206 tys.) Są to np. przeziębienia, zapalenia oskrzeli, grypa. Następne są urazy i zatrucia pokarmowe (92 tys.). Na trzecim miejscu znalazły się choroby układu kostno-stawowego (87 tys.), w tym np. zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Najrzadsze były zwolnienia z powodu chorób zakaźnych i nowotworów.
- Z własnych obserwacji jako lekarza rodzinnego mogę powiedzieć, że na pewno częściej chorujemy, bo więcej ludzi chodzi do lekarzy. Rzeczywiście, najwięcej zwolnień wypisujemy z powodu infekcji dróg oddechowych, ale są to krótkie zwolnienia. Na Lubelszczyźnie jest też więcej urazów, bo to rejon rolniczy - zaznacza lek. med. Teresa Dobrzańska-Pielichowska, lekarz rodzinny.
Lekarka zwraca uwagę, że wzrosła liczba L4 ze względu na zaburzenia psychiczne, jak np. depresja. W 2015 r. lekarze wystawili u nas prawie 30 tys. zwolnień, a mieszkańcy woj. lubelskiego spędzili łącznie 500 tys. dni na chorobowym z powodu zaburzeń psychicznych.
- Trzeba zaznaczyć, że nie jest to żaden wymysł. Rośnie frustracja, stres, ludzie nie dają rady. Widać to nawet w mojej grupie zawodowej - przyznaje lekarka.
Mieszkańcy Lubelszczyzny byli nieobecni w pracy z powodu chorób łącznie przez 9,8 mln dni. Pojedyncze zwolnienie lekarskie trwało przeciętnie 12 dni. Co ciekawe, ponad 2 mln dni na zwolnieniach lekarskich spędziły kobiety z powodu zagrożonej ciąży lub po porodzie.
- Często rozpoznajemy różne patologie ciąży. Zdarza się, że objawy ciąży przybierają niepokojący przebieg. W takich przypadkach lepiej, żeby pacjentki poszły na zwolnienie lekarskie, a nie żyły w ciągłym strachu o dziecko. Przypomnę, że spokój i odpoczynek sprzyjają prawidłowemu rozwojowi ciąży - wyjaśnia dr hab. n. med. Marek Gogacz, wojewódzki konsultant ds. położnictwa i ginekologii. I dodaje, że wiedza medyczna na tyle poszła do przodu, że teraz o wiele częściej i szybciej można wykryć nieprawidłowości. - To wszystko przekłada się z pewnością na większą liczbę zwolnień lekarskich - wyjaśnia lubelski konsultant.
Socjolog medycyny potwierdza, że choroby cywilizacyjne występują m.in. na skutek stresu, który spowodowany jest bezrobociem, migracjami, presją społeczną. - Z kolei np. smog czy zanieczyszczenia powietrza mogą mieć wpływ na większą ilość infekcji dróg oddechowych. To wszystko odbija się na naszym stanie zdrowia - zauważa prof. Włodzimierz Piątkowski, socjolog medycyny.