Druga tura wyborów też w Kolsku. Czy wygra obecny wójt, czy jego konkurent?
W pierwszej turze Henryk Matysik miał 725 głosów (46,33 proc.), a Tomasz Bączkowski 504 głosy (32,20 proc.). kto z nich wygra w niedzielę. Przesłaliśmy po trzy pytania każdemu kandydatowi. Odpowiedział jeden.
- Który problem gminy jest najpilniejszy i jak można go rozwiązać?
Najbardziej namacalnym problemem są finanse gminy i wynikające z tego powodu braki w inwestycjach i bieżącej działalności. Ale to tylko rezultat błędnych decyzji i zaniechań przez lata. Gmina do dziś nie ma jasnej wizji rozwoju, a strategia jest tylko na papierze. Wszystko robi się na łapu-capu bez planu. Gdy się pojawia jakiś nawet najbardziej dziwaczny projekt, to się go bierze, dokłada pożyczone pieniądze i realizuje. I taki sposób mamy w każdym przysiółku siłownię na świeżym powietrzu albo niepotrzebną ścieżkę rowerową w lesie, a ludzie dalej chodzą za przysłowiową stodołę, a połowa nie ma nawet wodociągu. Rozwiązanie: stworzyć realny i racjonalny plan rozwoju gminy i konsekwentnie go realizować.
- W jaki sposób mieszkańcy będą mogli mieć wpływ na to, co będzie działo się w gminie?
Dziś nikt nie rozmawia z mieszkańcami. Decyzje podejmowane są autorytarnie poza ich plecami na zasadzie „ja wiem najlepiej”. Obecny wójt w czasie kampanii nie zrobił ani jednego spotkania. A to podstawa. Chcę rozmawiać i pytać mieszkańców o zdanie i radę. Oczywiście będą regularne spotkania, osobiste konsultacje i dyżury w każdej miejscowości. Chcemy na bieżąco informować co się dzieje w gminie, będziemy wydawać naszą gazetę i stworzymy nowoczesny system komunikacji. Naszym hasłem jest „urząd bliżej was”.
- Co jest atutem gminy i jak można go wykorzystać, aby gmina mogła się jeszcze lepiej rozwijać?
Atutem gminy są jej mieszkańcy. Jest wiele inicjatyw oddolnych, których do tej pory gmina nie wspierała, a często utrudniała. Trzeba pomóc mieszkańcom realizować to, czego oni chcą. A z racji położenia atuty to oczywiście turystyka i zasoby naturalne takie jak jezioro i lasy. Trzeba wspierać działania stawiające na rozwój turystyki, zadbać o czystość jeziora, rzek i kanałów, stworzyć miejsca dla turystów i mieszkańców. Zacząć profesjonalnie promować to, co mamy najlepsze i na tym zarabiać.
Od redakcji:
Mimo licznych prób kontaktu nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na pytania od Henryka Matysika.