Drogie leczenie seniora
Narodowy Fundusz Zdrowia chwali się, że Lubu¬szanie dostali za darmo lekarstwa za 9 mln złotych. - Ale jakie leki? Same najtańsze! - mówią lubuscy seniorzy, którzy korzystają z programu „75+”.
Pani Maria z Zielonej Góry nawet nie wiedziała, że lekarka rodzinna wypisała jej receptę z literką „S” (to symbol kwalifikujący do otrzymania darmowego leku z listy). W aptece, jak zwykle, zapłaciła ponad 100 złotych. Nawet powiedziała do aptekarki, że gdzie te darmowe leki. A ta pokazała palcem, że tutaj. Bo lek na nadciśnienie wydała za darmo. Tyle że on kosztuje 14 złotych... - Jak człowiek stówę w aptece systematycznie zostawia, to i te kilkanaście złotych by wysupłał - uważa pani Maria.
- Niewiele tej darmochy - potwierdza pan Jan, prenumerator i stały czytelnik „GL”. - Drobnicę dają za darmo.
Choruje i Pan Jan, i jego żona. Miesięcznie wydają na leki 300-400 zł.
- Aż tak wiele to na lekach dla seniorów nie zaoszczędzę - mówi Józefa Gruszka, którą spotykamy, gdy wychodzi z apteki w centrum Gorzowa. Jedno z lekarstw, na cholesterol, dostaje za darmo. A dzięki innej refundacji za opakowanie drugiego leku, który kosztuje około 50 zł, płaci tylko 3 zł. Ze 100 zł zaoszczędzi.
Minął rok, są efekty
Bezpłatne leki dla seniorów „75+” były jedną z najważniejszych obietnic wyborczych PiS. I właśnie minął rok od wejścia tego programu w życie. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł uznaje, że to sukces. Ideą programu była pomoc seniorom, których często zwyczajnie nie było stać na wykupienie leków przepisanych przez lekarza. W ocenie ministra rzeczywiście teraz można leczyć część pacjentów bezpłatnie. A większość chorób, które są charakterystyczne dla wieku starszego, może być leczona zestawem leków z listy. To 1530 pozycji, 692 preparaty.
Liczbowo program wypada imponująco
Przez pierwszy rok skorzystało z niego 2 mln 200 tysięcy pacjentów (w Lubuskiem ponad 52 tysiące), którym lekarze i pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej wystawili 15 milionów recept. W Lubuskiem ok. 380 tysięcy. 489 tys. opakowań wypisano nam nadciśnienie tętnicze, choroby serca i niewydolność krążenia. 18 tys. - na leki stosowane w chorobach układu oddechowego. Najmniej, bo tylko 226 opakowań, ma choroby urologiczne.
- Łącznie w ciągu roku Lubuszanie uprawnieni do refundacji leków w ramach programu „75+” zaoszczędzili ponad 9 milionów złotych - informuje Joanna Branicka, rzeczniczka lubuskiego NFZ.
W przeliczeniu średnia na seniora w kraju i w Lubuskiem jest niemal identyczna. Niewiele ponad 16 opakowań. Lekarze mówią nam, że chętnie wypisują recepty na darmowe leki.
Bo czemu nie, jeśli to ma choć trochę ulżyć?
- Jeśli pacjent spełnia wymagania dotyczące wieku i jednostki chorobowej, zawsze wypisuję receptę na darmowe leki. Zresztą, sami pacjenci zwracają uwagę i pilnują, by były to leki z tej grupy - mówi Przemysław Bejga, internista i lekarz rodzinny z Nowej Soli.
Medycy potwierdzają, że ministerialna lista stworzona jest dla najstarszych pacjentów i są na niej znalazły się na niej leki z najczęstszych jednostek chorobowych. Uważają, że listę darmowych leków należy poszerzać tak, by obejmowała jak największą grupę pacjentów.
- Ideałem byłoby leczenie zupełnie darmowe. Wiadomo jednak, że jest to ekonomicznie niemożliwe, dlatego jeśli uzupełnianie tej listy będzie ewoluowało, korzyści na pewno odczują nasi pacjenci - podkreśla dr Bejga.
Receptę na darmowe leki może wypisać twój lekarz rodzinny (POZ), zastępujący go podczas nieobecności oraz inny lekarz przyjmujący w tej samej przychodni. W 2017 roku na realizację projektu zostanie przeznaczonych 564 mln złotych, a kwota ta ma wzrastać z każdym rokiem. Według planów ministerstwa w 2025 roku ma to być już ponad 1,2 miliarda złotych!