Dominik Depowski: Wróciłem do Resovii odmieniony
W trakcie minionego sezonu Dominik Depowski został wypożyczony do Espadonu Szczecin. Teraz wraca do Asseco Resovii.
Wracasz do Resovii po okresie wypożyczenia spędzonym w Szczecinie. Jak oceniasz ten czas?
Jestem bardzo zadowolony z tego wypożyczenia. Miałem na pewno większe możliwości grania i można powiedzieć, że praktycznie cały czas byłem na boisku, a na tym mi zależało. Trener dawał mi bardzo dużo szans, więc jestem z tego bardzo zadowolony. Zdobyłem nowe doświadczenia, zawarłem także nowe znajomości.
Czyli ze Szczecina wrócił dużo bardziej doświadczony Dominik Depowski?
Na pewno tak. Można też powiedzieć, że zdecydowanie bardziej dojrzały. Wiem, czego chcę. Wróciłem odmieniony i z tego bardzo się cieszę. Wracam inny, ale lepszy. Bardzo dziękuję wszystkim za okres, który mogłem spędzić w Szczecinie.
Spodziewałeś się, że wrócisz do Rzeszowa już teraz?
Powiem szczerze, że nie. Mniej więcej w połowie tego okresu wypożyczenia nie zakładałem w ogóle, że będzie opcja powrotu do Rzeszowa. Dopiero pod koniec sezonu jakieś plotki na temat mojego ewentualnego powrotu się pojawiały i coraz bardziej zaczynałem w to wierzyć.
Jak mówisz, ta sytuacja trochę cię zaskoczyła, ale chyba jednak cieszysz się z powrotu?
Oczywiście. Wracam do rodzinnego klubu, rodzinnego miasta. Zagram w zespole, w którym zawsze chciałem występować i z tego bardzo się cieszę, bo wydaje mi się, że każdy zawodnik zawsze do tego dąży.
Czy po tym okresie w Szczecinie czujesz już większą pewność siebie jeśli chodzi o walkę o skład w Asseco Resovii?
Ciężko powiedzieć. Pamiętajmy, że w Rzeszowie też będzie nowy trener i bardzo dużo zależy od niego, jakie on będzie miał koncepcje. Ja na pewno będę walczył i robił wszystko, by grać jak najczęściej i być w pierwszym składzie.
Niektórzy mówią, że Asseco Resovia to teraz zespół bez gwiazd. Zgadzasz się z taką opinią?
Patrząc na poprzednie sezony, to skład na pewno zmienił się o 180 stopni. Można powiedzieć, że większość chłopaków odeszła, a przyszli nowi zawodnicy. Może trochę mniej doświadczeni, młodzi, ale myślę, że ta młoda krew może sprawić, iż Resovia będzie na szczycie tabeli.
Grając w Szczecinie cały czas byłeś na bieżąco z wynikami rzeszowskiego zespołu?
Tak, tak. Obserwowałem kolegów jak tylko mogłem i trzymałem za nich kciuki, bo zaczynałem sezon w Rzeszowie i wszystkim naprawdę do końca mocno kibicowałem.