Domaga się od miasta 6 mln zł. Za co?
W listopadzie poznański Sąd Apelacyjny ogłosi wyrok w procesie, który Jerzy W. wytoczył miastu. Domaga się, aby gmina wykupiła jego działkę za 6 milionów złotych.
W planie zagospodarowania przestrzennego z 1994 roku przeszło półhektarowa działka przy ulicy Jawornickiej była przeznaczona pod budowę ramy komunikacyjnej i bloków. Ale w 2008 roku miasto zmieniło plan. Zamiast ramy - miały tam powstać drogi. Zamiast bloków - uporządkowana zieleń i stosowna infrastruktura. I zakaz zabudowy. Jerzy W., który chciał na swojej działce postawić pawilony handlowe, już nie mógł tego zrobić.
Pozwał miasto Poznań, domagając się oświadczenia, że wykupi jego nieruchomość za przeszło 6 milionów złotych.
W grudniu 2014 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał nieprawomocny wyrok, nakazujący miastu wykup.
„Miasto Poznań kupuje od Jerzego W. prawo własności nieruchomości za 2,8 milionów, a powód Jerzy W. wyżej opisane prawo własności za tę cenę pozwanemu sprzedaje i wydaje nieruchomość w posiadanie nabywcy”.
Wyrok zaskarżyły obie strony. Wczoraj poznański Sąd Apelacyjny postanowił dodatkowo przesłuchać biegłego, ponieważ prawnik miasta zakwestionował opinię dotyczącą wyceny gruntu, ponieważ lista transakcji była dla niego zbyt krótka...
- Lokale mieszkalne to żaden problem. Jest wiele takich transakcji, ale podobnych do tej praktycznie brak
- tłumaczył biegły. - Gdybym miał zbadać sytuację na rynku krajowym, nie tylko poznańskim, musiałbym kilka miesięcy jeździć po Polsce i kto by za to zapłacił?
- W ocenie pozwanego opinia jest nierzetelna i proszę, aby sąd ją pominął
- mówiła radca prawny Katarzyna Ratajszczak, reprezentująca interesy miasta.
Sąd wszystkiego wysłuchał, a wyrok ogłosi 7 listopada.