W sklepach oraz na straganach jest mnóstwo sezonowych owoców i młodych warzyw. Cieszymy się z tego, bo chcemy ich jeść jak najwięcej. A gdzie są tanie?
W sklepach i na straganach jest mnóstwo towarów pełnych witamin. I po takie teraz bardzo chętnie sięgamy.
Jednak, jak zapowiadają sadownicy, owoce w tym roku będą bardzo drogie, ponieważ mnóstwo wymarzło podczas wiosennych przymrozków.
Apetyt na czereśnie
Największe straty zanotowano w produkcji czereśni, gdyż właśnie te drzewa ucierpiały najbardziej podczas załamania się pogody, która miało miejsce podczas Świąt Wielkanocnych. W niektórych sadach straty mogą sięgają nawet 90 procent.
Efekt strat już widać w naszych sklepach i na straganach. Za kilogram dorodnych czereśni trzeba zapłacić 26, a nawet 35 złotych, czyli mniej więcej tyle, co za szynkę.
Niestety, ucierpiały także inne gatunki owoców, jak gruszki, śliwki, czy wczesne truskawki. Straty mogą też wystąpić w jabłkach.
Co gorsza przymrozki wywołały największe spustoszenie w regionach, w których znajdują się zagłębia owocowe. Należy więc spodziewać się, że owoców będzie brakować i dlatego mogą być niesamowicie drogie. Jeśli nie uratuje nas import, to pewnie wiele rodzin będzie jeść mniej owoców niż zwykle.
- Ja się nie boję, bo mam własną działkę - mówi Piotr Kruszewski, emeryt z Koszalina. - Z niej wystarcza owoców i warzyw dla mnie i całej rodziny.
Mamy już truskawki
Nasze polskie truskawki pojawiły się w tym roku na początku czerwca. Ich cena zaczynała się od 18 zł za kg, ale teraz jest już znacznie niższa. Można je kupić po 7, a nawet 6 zł za kilogram.
Teraz zaczęły się już zbiory truskawek koszalińskich. A te, jak wiadomo, są najlepsze.
- Nie są jednak tak dobre ,jak kiedyś - mówi Andrzej Puchalski, rencista z Koszalina. - Pamiętam odmianę senga sengana. Sam ją uprawiałem dla Chłodni Koszalin, bo miałem 25-arową działkę. Była rewelacyjna i bardzo smaczna. Dzisiaj oferują nam nowe odmiany, nawet dużych truskawek deserowych. Pięknie wyglądają na talerzu, ale do sengi nawet się nie umywają.
Coraz więcej osób uprawia truskawki ekologiczne. Mają mniejsze owoce, ale nie były pryskane środkami chemicznymi, więc bez obaw można je podawać dzieciom. Takie są jednak nieco droższe, kilogram kosztuje 10-12 złotych.
Świeże sałatki
Jeśli ktoś chce zrobić surówkę, czy sałatkę ma teraz pełne pole do popisu.
W Netto w promocji dostaniemy ogórki gruntowe po 2,99 zł za kg, w Sano - pomidory cherry po 3,99 zł za 0,5 kg i brzoskwinie po 4,99 zł za kg, a w Biedronce - pomidory gałązkowe po 2,45 zł za kg, nektarynki po 3,95 zł i gotowe sałatki Vital (grecką, z kurczakiem czy z bekonem) po 6,99 zł za opakowanie.
Zamiast obiadu
Jeśli ktoś ma dosyć mięs, może na obiad ugotować młode warzywa.
Najświeższe warzywa i owoce znajdziemy na targowisku lub ryneczku, sprzedawane prosto od producentów. W dużych sklepach są polskie produkty, a także sporo egzotycznych i to w niskich cenach.
W ten weekend za kilogram młodej marchwi w Biedronce zapłacimy 1,69 zł, za kalafiora - 1,75 zł (w Lidlu - 1,99 zł), a w Sano za główkę młodej kapusty - 1,99 zł.
W Lidlu mamy młode warzywa ekologiczne: bio-marchew po 3,99 zł za 0,5 kg i bio-cebulę po 4,99 zł za kg.