Dawid Nilsson: Nie ma sensu rozmawiać o celach na sezon, przed jego rozpoczęciem. Poczekajmy na pierwsze mecze
Rozmowa z trenerem SPR Stali Mielec Dawidem Nilsson na temat zakończonego Memoriału im. Antoniego Weryńskiego oraz dalszych przygotowań zespołu do nowego sezonu PGNiG Superligi.
Pana zespół kończy Memoriał im. Antoniego Weryńskiego. Cieszy zwycięstwo z Orlen Wisłą Płock i to, że udało się zagrać z bardzo mocnymi drużynami.
Dokładnie tak. Mieliśmy tutaj okazję zagrać z drużynami z naprawdę wysokiej półki. Napawa optymizmem to, że powoli zaczyna nam wychodzić to, co mocno ćwiczymy na treningach. Natomiast cały czas widać, ten czteromiesięczy rozbrat z piłką ręczną z powodu pandemii, widać, że jeszcze zawodnicy są obciążeni po naszych przygotowaniach, ale wszystkie idzie w dobrym kierunku, tak jak to sobie zaplanowaliśmy. To wszystko powinno zaprocentować w lidze.
Nowi zawodnicy, czyli Ramon Oliviera, Kosta Petrović i Dzianis Krycki już wdrożyli się w pana system gry?
Tutaj musimy jeszcze cały czas pracować nad tym wszystkim. W niektórych sytuacjach, zwłaszcza gdy już są zmęczeni, wracają do swoich starych nawyków, musimy to wyeliminować, ale to też nie jest takie proste, to musi potrwać. To też nie jest proste, żeby zawodnika doświadczonego, dwudziestokilkuletniego, nagle przestawić na inny styl gry.
Jakie wnioski udało się panu wyciągnąć po tym dwudniowym turnieju?
Przed nami wciąż dużo pracy. Podczas Memoriału zaplanowaliśmy sobie to tak, że wszyscy zawodnicy mieli dostać swoją szansę, mieli grać. To zrealizowaliśmy, bo powiedzmy sobie szczerze – turnieje muszą być sprawdzianem dla każdego zawodnika, którego mamy w kadrze. Rezultat spotkania jest tutaj sprawą drugorzędną. Takie mecze, jakie udało nam się rozegrać, to jest dla nas bezcenny materiał do analizy.
Jakie cele postawione zostaną przed drużyną? Chodzi mi oczywiście o nowy sezon PGNiG Superligi.
Cele zostawimy sobie na razie dla siebie. Ja nie chcę tutaj mówić do mediów, do kibiców, jakie mamy cele, bo tak naprawdę wszystko zweryfikuje boisko, zweryfikują już te pierwsze mecze. Sport mnie już niejednokrotnie weryfikował, również jako zawodnika, dlatego nie będę rzucał pustych słów na wiatr. Może być tak, że wypadnie mu dwóch, trzech zawodników, a ja wcześniej powiem, że naszym celem jest „ósemka” i później mi te słowa będą wypominane. Rozmawianie o celach przed sezonem nie ma sensu. My musimy najpierw dobrze wejść w ten sezon, zobaczyć w jakiej sytuacji jesteśmy i po prostu zmierzyć się z kolejnymi przeciwnikami w lidze. Na tego typu rozmowy może jeszcze przyjdzie czas.
Do początku nowego sezonu PGNiG Superligi zostało jeszcze trzy tygodnie. Jakie plany na ten czas ma zespół?
Cały czas mamy pandemię, tak więc bardzo ważnym wydarzeniem będą testy na koronawirusa, które przejdą wszystkie kluby. To będzie ogromna liczba testów – bo mówimy o łącznie około 700 osobach. Miejmy nadzieję, że wyjdą one dobrze dla wszystkich i nic nam nie zakłóci tych przygotowań. Jeśli wszystko będzie dobrze, to będziemy już koncentrować się na każdym kolejnym rywalu.