David Bellego: Nie wiem czy zostanę w Krośnie
Francuz David Bellego był w tym sezonie zdecydowanym liderem krośnieńskich „Wilków” choć niewielu chyba w to wierzyło przed sezonem. – W Krośnie czułem się bardzo dobrze – mówi francuski żużlowiec.
W tym sezonie chyba możesz być zadowolony ze swoich wyników w lidze polskiej.
Tak, nie mogę narzekać. Moje wyniki w Polsce były w tym roku satysfakcjonujące dla mnie.
Czy z perspektywy czasu uważasz, że podpisanie kontraktu w Krośnie było dobrą decyzją?
Jak najbardziej. W Krośnie czułem się bardzo dobrze. Klub jest dobrze zarządzany i poznałem tam wielu fajnych ludzi.
Poziom 2. ligi ci odpowiadał?
Może nie jest jakiś super wysoki, ale były też naprawdę ciężkie biegi. Uważam jednak, że to jest właściwe miejsce, żeby zacząć na dobre swoją karierę w lidze polskiej.
W sezonie 2017 byłeś najskuteczniejszym zawodnikiem krośnieńskiego klubu i jednym z najlepszych w polskiej 2. lidze. Czujesz się gotowy, by startować szczebel wyżej?
Na pewno miałem dobry sezon i właściwie przygotowany sprzęt na ligę polską. Szczerze mówiąc, nie myślałem jeszcze o tym, bo dopiero zakończyliśmy sezon z krośnieńskim zespołem.
Jak wspomniałeś, to koniec sezonu dla KSM Krosno. Jesteś rozczarowany wynikami zespołu?
Tak, oczywiście. Myślę, że wszyscy w klubie jesteśmy rozczarowani faktem, iż nie udało nam się zakwalifikować do fazy play - off. Taki jest niestety sport.
Jest szansa, że zostaniesz w Krośnie na kolejny sezon?
Nie myślałem o tym jeszcze. Potrzebuję trochę czasu na decyzję o tym, gdzie będę jeździł w sezonie 2018. Nie umiem na razie powiedzieć czy jest możliwe moje pozostanie w Krośnie. Jak wiadomo, klub nie awansował do 1. ligi i to też ma jakieś znaczenie.
Myślisz, że po tak dobrym sezonie pojawi się więcej ofert z polskich klubów?
Mam taką nadzieję (śmiech). Myślę, że przed sezonem mało kto we mnie wierzył. Bardzo dziękuję działaczom w Krośnie, że mi zaufali i dali szansę.
Jeździsz również w Anglii i Danii. Chciałbyś startować również w Szwecji?
Rzeczywiście w tym roku na brak startów nie mogę narzekać. Dobrze, że w Anglii i Danii jeszcze jeździmy. Co do twojego pytania, to tak - chciałbym w przyszłym roku podpisać kontrakt również w Szwecji. Byłbym wtedy jeszcze bardziej zajęty, ale o to chodzi. Chcę jeździć jak najwięcej i cały czas się rozwijać.
Czy sytuacja żużla w twoim kraju choć trochę się poprawia?
Powstała jakaś namiastka ligi i wierzę głęboko, że to będzie ważny krok. Nie ma jednak zbyt wielu zawodników na razie, więc trudno powiedzieć co będzie dalej. Przyznam jednak szczerze, że niestety nie mogę powiedzieć, iż żużel we Francji zrobił się jakoś wyraźnie popularniejszy. Wydaje mi się, że to będzie długi proces.