Mieszkańcy Dąbrowy Tarnowskiej są przekonani, że nad budową obwodnicy miasta ciąży jakieś fatum. Czekają na nią bezskutecznie już ponad 20 lat, mimo że są pieniądze na jej sfinansowanie. W ubiegłym roku z pracami nie poradziła sobie jedna z firm i zeszła z placu budowy. Wiosną GDDKiA wyłoniła nowego wykonawcę, ale choć od tego czasu minęły ponad dwa miesiące, na budowie nie dzieje się nic.
Rozgrzebany plac budowy, który zostawiła po sobie firma Vistal Gdynia, zarasta chwastami. Zachowała się jedynie droga serwisowa, którą przygotowano z myślą o pojazdach dojeżdżających na budowę.
Można na niej spotkać najwyżej spacerowiczów albo rowerzystów. Marzeniem mieszkańców stolicy Powiśla jest powrót ekip drogowców, którzy dokończą budowę obwodnicy.
- Już tyle czasu czekamy na tę drogę. W ubiegłym roku zaczęli coś robić i mieliśmy nadzieję, że obwodnica w końcu powstanie. Niestety czar szybko prysł - rozkłada ręce Grażyna, która codziennie przejeżdża do pracy obok rozgrzebanej budowy.
Czytaj więcej:
- "Czy ja dożyję końca budowy?"
- Kiedy ruszy budowa obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej? GDDKiA odpowiada
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień