Piotr Sobierajski

Dąbrowa Górnicza. Chcieli mieszkać przy ul. Młynarskiego. Dostali Płotnicką

Dąbrowianie nie zamierzają mieszkać przy ulicy Płotnickiej, ale nie wyobrażają sobie też płacenia za wymianę dokumentów. Fot. Piotr Sobierajski Dąbrowianie nie zamierzają mieszkać przy ulicy Płotnickiej, ale nie wyobrażają sobie też płacenia za wymianę dokumentów.
Piotr Sobierajski

Helena Płotnicka zastąpiła jako patronka ulicy Władysława Hibnera, ale mieszkańcy jej nie chcieli. Wolą Wiktorię lub Wojciecha Młynarskiego, ale musieliby zapłacić za zmiany i wymianę dokumentów.

Mieszkańcy dzielnicy Dziewiąty chcieli mieszkać przy ul. Wojciecha Młynarskiego lub Wiktorii (największa hałda przy miejscowej kopalni Flora), bo musieli rozstać się ze swoim dotychczasowym patronem, Władysławem Hibnerem.

To działacz komunistyczny, więc Instytut Pamięci Narodowej odesłał go zgodnie z ustawą dekomunizacyjną w niebyt. W zamian dąbrowianie dostali jednak niezwiązaną z Dąbrową Helenę Płotnicką, co wywołało u nich niezadowolenie. Nie zgadzają się na narzuconą przez radnych miejskich patronkę i nie zamierzają się poddawać w swoich staraniach o jej usunięcie. Problem w tym, że nie podlegają już ustawie dekomunizacyjnej (zmiany musiały zostać zaakceptowane do września br.), co skutkuje tym, że będą musieli zapłacić za wymianę wszystkich dokumentów.

Helena Płotnicka to działaczka Batalionów Chłopskich, która wspierała więźniów obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu i tam zginęła. Przeciwko takiej patronce ostro zaprotestowali niemal wszyscy mieszkańcy ul. Hibnera, ale było za późno. Radni miejscy na sesji 28 czerwca br. przyjęli listę zmian, nie uwzględniając propozycji rozgoryczonych dąbrowian.

- Nikt z radnych z nami nie rozmawiał, nie było konsultacji społecznych, żadnych informacji o tym, że Hibnera ma zastąpić Płotnicka - podkreśla Halina Bączyńska, mieszkanka domu przy ul. Hibnera. - O tym, że taka zmiana ma nastąpić, dowiedzieliśmy się 23 czerwca, na pięć dni przed sesją Rady Miejskiej! Natychmiast, dzień później, do radnych trafił nasz pisemny protest i propozycje kilku innych nazw. I co? Nic. Na siłę przyjęto Płotnicką, wiedząc, że się na nią nie zgadzamy - dodaje.

Dalej piszemy o tym,

  • czy to jedyna kontrowersyjna propozycja patrona ulicy w mieście,
  • co na to władze miasta,
  • czy będzie nadzwyczajna sesja rady miejskiej w tej sprawie.
Pozostało jeszcze 53% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Piotr Sobierajski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.