Czy ten chodnik jest dla rowerzystów?
Jak mamy jeździć, skoro jezdnią pędzą TIR-y - pytają mieszkańcy Wymiarek nagminnie karani mandatami na ul. ks. Witolda?
- To trzeba w końcu opisać, bo to jakaś parodia - żali się nam napotkany czytelnik. Kilkakrotnie był on świadkiem, jak policjanci z Iłowej nakładali mandaty na rowerzystów poruszających się chodnikiem przy ul. ks. Witolda. Przy murze dawnego składu GS-u bruk jest dwukolorowy. Wygląda zupełnie jak ciąg pieszo-rowerowy. Jak się okazuje, jest to niezwykle mylące.
- Policja uważa, że skoro nie ma znaku, ani nawet wymalowanego roweru, to jest to chodnik, po którym jeździć nie wolno - relacjonuje mężczyzna. - I każą płacić nie zważając na to, że jazda rowerem wśród pędzących do huty ciężarówek do bezpiecznych nie należy.
Jak przyznaje Sylwia Woroniec, rzecznik żagańskiej komendy policji, liczby wykroczeń karanych w tym miejscu nie da się ustalić. System pracuje w oparciu o dane personalne i numery mandatów.
Co do zasady jednak, kolor bruku nie przesądza o istnieniu ścieżki rowerowej. Jazda po chodniku z kolei dopuszczalna jest jedynie w wyjątkowych sytuacjach - m.in. gdy rowerzysta opiekuje się dzieckiem do lat 10 lub gdy trudne warunki pogodowe zagrażają rowerzyście na jezdni.
- Wszelkie wątpliwości co do statusu chodnika ostatecznie rozstrzyga zarządca drogi - wyjaśnia Sylwia Woroniec. - To on odpowiedzialny jest za jej prawidłowe oznakowanie.
Starostwo powiatowe przyznaje, że chodnik drogą rowerową nigdy nie był. Ani gmina, ani mieszkańcy jak dotąd o to nie wnioskowali.
- Jeśli jednak występują tam takie problemy, rozważymy postawienie stosownych znaków - słyszymy w referacie dróg.