Czy Szprotawa utonie w długach?
Zadłużamy następne pokolenie, alarmują radni. Burmistrz wypuszcza kolejne obligacje.
Zadłużenie gminy Szprotawa wynosi już ponad 63 mln. zł. To ponad 72 procent dochodów gminy i ciągle rośnie. Spłacane są długi zaciągnięte w poprzednich latach.
Niedawno zakończona budowa kanalizacji była dla gminy ogromnym obciążeniem. Budowa kosztowała 106 mln zł, z czego 50 procentowym dofinansowaniem. Aby spłacać zobowiązania związane z tą inwestycją, Szprotawa wypuściła w ostatnich dwóch latach obligacje na łączną kwotę 59 mln. zł.
Na piątkowym posiedzeniu rady miejskiej burmistrz Józef Rubacha przedstawił radnym uchwałę dotyczącą wyemitowania kolejnych obligacji na kwotę 8 mln. zł. Wśród członków rady projekt wywołał dość burzliwą dyskusję. Radny Andrzej Stambulski przypominał o opinii komisji rewizyjnej za 2015 rok, która jednoznacznie wskazywała na konieczność ograniczenia wydatków do niezbędnego minimum i monitorowania wskaźników realizowanych kwot .
- Na początku 2015 r. rada uchwaliła budżet z deficytem 10, 780 tys. zł., a na koniec roku deficyt wynosił już 24,830 tys. zł. Dzisiaj idziemy w tym samym kierunku, zadłużamy gminę coraz bardziej - mówił A. Stambulski. Radny wytknął również burmistrzowi planowanie inwestycji, dla których nie ma żadnego dofinansowania. W budżecie zaplanowano ponad milion zł. na budowę ścieżek rowerowych, która według A. Stambulskiego powinny poczekać na lepsze czasy. Zdaniem radnego, w obecnej sytuacji, gmina powinna ograniczyć się do wykonywania jedynie niezbędnych zadań na które pozyskano dofinansowanie.
Burmistrz Józef Rubacha na ostatniej sesji przekonywał radnych o konieczności zaciągnięcia kolejnych kredytów
- Pieniądze są potrzebne na spłatę długów za inwestycje wykonane w poprzednich latach. Owszem, gdybyśmy nie zrobili kanalizacji, nie byłoby długu. Ale nie byłoby również niezbędnej kanalizacji - mówił - J. Rubacha
Jeśli gmina wypuści planowane obligacje, zadłużenie wzrośnie do 76 procent, natomiast dług gminy wzrośnie do kwoty 63,653 tys. zł. – Gmina będzie musiała spłacać po 6 mln. zł. rocznie, to ogromne zadłużenie, które obciąży również następne pokolenie – mówił radny Ryszard Barylak.
Uchwała została podjęta. Nie jest to jednak jednoznaczne z zaciągnięciem kredytu. Aby tak się stało, burmistrz musi jeszcze znaleźć bank, który zadłużonej gminie udzieli kolejnej pożyczki.