Czy powinniśmy pościć także w Wielką Sobotę?

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
Jarosław Miłkowski

Czy powinniśmy pościć także w Wielką Sobotę?

Jarosław Miłkowski

Z jedzeniem mięsa w tym dniu jest tak samo jak w Wigilię. Zakazu nie ma, ale trudno sobie wyobrazić mięso na stole.

TAK
Post w Wielką Sobotę przedłuża nam atmosferę Wielkiego Piątku

Czy powinniśmy pościć także w Wielką Sobotę?
Jarosław Miłkowski Ks. Paweł Hardej, wikariusz z parafii św. Kolbego w Gorzowie.

Powinniśmy pościć w Wielką Sobotę?
Wielka Sobota przygotowuje nas do świąt Wielkanocy, to jest dzień czuwania, więc to właśnie czuwanie powinno przyjąć konkretną postawę. Także w naszych posiłkach. Dlatego powinniśmy pościć. Dopiero wieczorna liturgia w Wielką Sobotę, która odbywa się już po zmierzchu, mówi o zmartwychwstaniu Chrystusa. I dopiero wtedy jest powód do świętowania.

Ale dlaczego mamy pościć nie tylko w Wielki Piątek, ale także dzień później?
Bo Wielka Sobota pozostaje dniem zadumy i refleksji. Jest przecież związana z tym, co wydarzyło się w Wielki Piątek, a więc śmiercią Jezusa Chrystusa. Przeżywanie tej śmierci jest w nas jeszcze świeże. I przez cały dzień nie powinno zginąć tylko dlatego, że wróciliśmy już z kościoła ze święconką. Wraz z poświęceniem pokarmów nie znika przecież ta cała atmosfera smutku. Pan Jezus cały czas pozostaje jeszcze w grobie. Uroczyste ogłoszenie Jego zmartwychwstania następuje dopiero wraz z wieczorną liturgią Wielkiej Soboty.

Święta będą lepsze, jeśli ze zjedzeniem białej kiełbasy poczekamy do niedzieli?
W święta wielkanocne wpisana jest też tęsknota za posiłkiem, bo - nie oszukujmy się - on też ma swój wymiar świętowania. To nasze odczucie, aby przedłużyć post o Wielką Sobotę właśnie najlepiej nam podpowiada, że spożywanie mięsa dopiero w niedzielę wielkanocną jest właściwsze.

W kontekście postu rozmawiamy o mięsie. A co z alkoholem?
Pościć to nie znaczy tylko: nie jeść mięsa. To też powstrzymywanie się od alkoholu czy odmawianie sobie innych pokarmów, np. słodyczy. Zakazu picia nie ma, ale dla głębszego przeżywania świąt lepiej, jeśli nie będziemy go spożywać także w Wielką Sobotę.

NIE
Obowiązku postu w Wielką Sobotę nie ma. To tradycja nakazuje post

Czy powinniśmy pościć także w Wielką Sobotę?
Jarosław Miłkowski Ks. Waldemar Kostrzewski pracuje w Gorzowie z młodzieżą.

Jak to jest z tym postem w Wielką Sobotę? Musimy pościć?
Nie, nie musimy. Oficjalnie nakazu postu w prawie kościelnym nie ma, więc kto zje mięso w Wielką Sobotę, ten nie zgrzeszy. Kościół zachęca jednak do poszczenia. Mówi o tzw. poście paschalnym, który obowiązuje w Wielki Piątek i zachęca do przedłużenia go także na kolejny dzień. Poza tym do postu zachęca nas tradycja. Spisanego, np. w formie przykazania kościelnego zakazu jedzenia mięsa jednak nie ma.

No i ludzie sięgają po mięso...
To wynika z indywidualnych tradycji związanych z naszymi domami, z naszymi rodzinami. W niektórych domach jest tak, że ludzie kończą post w Wielką Sobotę po tym, gdy przyjdą z kościoła z poświęconym pokarmem. Inni czekają z tym do zachodu słońca, kiedy rozpoczyna się wigilia paschalna. Kościół zachęca jednak, aby - w miarę możliwości - pościć przez całą sobotę aż do wielkanocnego śniadania. Jest o tym mowa w dokumentach Soboru Watykańskiego II.

Sytuacja jest więc podobna do tej z wigilią Bożego Narodzenia...
Tak. Poszczenie w Wigilię to tradycja. I to tradycja typowo polska. Tylko w naszym kraju tego dnia nie je się wtedy mięsa. We wszystkich krajach jest inaczej. Trudno sobie jednak wyobrazić polski dom, w którym jadłoby się mięso na Wigilię. Taką mamy tradycję. Widać więc wyraźnie, że nie wszystko musi być ubrane w jakieś nakazy czy zakazy. Ludzie poszczą, bo chcą, bo tak im podpowiada serce.

W Wielki Piątek mogliśmy zjeść jeden posiłek do syta i dwa mniejsze, a w Wielką Sobotę?
W Wielką Sobotę możemy zjeść więcej, ale cały czas miejmy jednak świadomość żałoby. Nie jedzmy ponad miarę. Czas na to, by zjeść co dusza zapragnie, niech przyjdzie wraz z radością ze zmartwychwstania Chrystusa.

Sonda: Czy przestrzegasz zasad postu podczas Wielkiego Tygodnia? Czy pościsz też w Wielką Sobotę?

Magdalena Frąckowiak, studentka wychowania fizycznego z Zielonej Góry: Ja nie poszczę. Nikt z moim znajomych również tego nie robi. Wagę to takich spraw przywiązują głównie osoby starsze. To właśnie one mają większy szacunek do tradycji religijnych. Myślę, że młodzi ludzie też powinni zacząć zwracać na to uwagę. Przecież to część naszej historii. Tradycje, nie tylko wielkopostne, powinny mieć większe znaczenie dla moich rówieśników.

Tomasz Zając, wiertniczy z Międzyrzecza: Co roku poszczę przed Wielkanocą, w Wielki Piątek i część Wielkiej Soboty. Mięso jem oczywiście dopiero po powrocie ze święconki. Tak zawsze było przecież w moim rodzinnym domu, a tradycja jest dla mnie bardzo ważną wartością i nie kultywujemy jej tylko od święta. Dbam o to, by była obecna w moim życiu.

Grzegorz Zwarycz, szef domu kultury w Nowym Miasteczku: Tak, poszczę. Zarówno w Wielki Piątek, jak i w Wielką Sobotę. Jestem wychowany w wierze katolickiej, jestem też organistą, więc staram się postu przestrzegać i chyba mi to wychodzi. To bardzo fajna tradycja, choć wiem, że Kościół coraz mocnej liberalizuje się w różnych kwestiach, także w tej i poszczenie nie jest tak mocno wymagane jak kiedyś. Ja jednak tradycji przestrzegam.

Alicja Forjasz, uczennica gimnazjum z Gorzowa: W moim domu pości się w każdy piątek w roku. Taką mamy tradycję i konsekwentnie jej przestrzegamy. Oczywiście jeśli jest Wielki Tydzień, to pościmy przez cały tydzień, już od poniedziałku, a nie tylko w Wielki Piątek czy Sobotę. Ale słyszałam o różnych tradycjach. Każdy dom realizuje swoje tradycje. Uważam, że Wielki Tydzień jest raz w roku i post przez ten okres powinien być przestrzegany.

Jadwiga Drejer, emerytka z Wymiarek: To kwestia indywidualnych przekonań. Z jednej strony człowiek wie, że nie powinien, z drugiej trudno się oprzeć, gdy przygotowuje się świąteczne smakołyki. W gorączce wielkanocnych przygotowań o złamanie wielkopostnych zasad niezwykle łatwo. Mnie się to czasem zdarza, czyli muszę przyznać, że postów nie przestrzegam.

Hubert Irisik, student z Czarnowic: W gimnazjum zacząłem podchodzić do postu poważniej. Nie jest to wielkie umiarkowanie. Rezygnuję z nawyków, które za bardzo absorbują mój czas albo nie za dobrze wpływają na moje zdrowie. Ten okres jest dla mnie ważny głównie ze względów religijnych, ponieważ człowiek, który pości, wyrywa się schematom, które tworzy sobie przez cały rok i zaczyna dostrzegać przestrzenie, które mu wcześniej umykały.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.