Wczoraj Sąd Rejonowy w Słupsku uniewinnił Jolantę S., oskarżoną o spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęły cztery osoby. Zaważyły wątpliwości, których nie da się już usunąć. Od tragedii na drodze koło Dębiny minęło prawie dziewięć lat.
Według prokuratury, 31 lipca 2009 roku na drodze z Dębiny do Bałamątka 56-letnia obecnie Jolanta S., mieszkanka Zielonej Góry, kierowała kabrioletem peugeot 307. Auto spadło na pobocze. Kierująca, wracając na jezdnię, nagle wjechała na lewy pas i samochód zderzył się z prawidłowo jadącym oplem corsą. W tym aucie nie przeżył nikt - 63-letni kierowca Kazimierz O., jego 30-letnia córka Magdalena, roczna wnuczka Onell i 45-letni znajomy Waldemar S.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień