Czasem spoglądam w oczy pająkowi
Dariusz Sądaj fotografuje przyrodę w nietypowej skali. Efekty robią naprawdę duże wrażenie.
- Owady powinno się obserwować nad ranem - podkreśla Dariusz Sądaj. - Wtedy są jeszcze w stanie hibernacji i można do woli je uwieczniać. To właśnie im mieszkaniec Wołowa poświęca najwięcej uwagi.
- W fotografii najbardziej pociąga mnie możliwość dostrzeżenia rzeczy niewidzialnych gołym okiem. Na moich zdjęciach można zobaczyć, jak niezwykłymi stworzeniami są owady - tłumaczy.
Prace Sądaja prezentują naturę w 15-krotnym przybliżeniu, ale jak podkreśla, chodzi o zoom optyczny, a nie cyfrowy. Zdjęcia owadów wykonuje w ich środowisku naturalnym. - Gdybym zaczął przynosić eksponaty do domu, to wyleciałbym razem z nimi - śmieje się. - Najczęściej fotografuję je na wołowskich gliniankach - dodaje.
W fotografii najbardziej pociąga mnie możliwość dostrzeżenia rzeczy niewidzialnych gołym okiem
W przyszłości będzie „National Geographic”?
Fotografia Sądaja zajęła w marcu zeszłego roku pierwsze miejsce w konkursie miesięcznika „Foto-Kurier”, pokonując 1800 innych prac. Opublikowano również kilka zdjęć w późniejszych numerach z komentarzem autora, jaką techniką je wykonał. Przedstawiały mrówkę rudnicę i pająka wałęsaka łąkowego.
Pod koniec listopada fotografie można było podziwiać w Wołowskim Ośrodku Kultury. Wystawa cieszyła się zainteresowaniem mieszkańców, którzy chętnie przekazywali swe uwagi autorowi. Planowany jest już kolejny wernisaż, tym razem w Lubiążu. Zdjęcia można też zobaczyć na profilu facebookowym pana Dariusza.
Jego marzeniem jest zdobycie wysokiego miejsca w Wielkim Konkursie Fotograficznym „National Geographic”, w którym już kilka razy brał udział. Prestiżowe pismo organizuje go raz w roku, konkurencja jest olbrzymia. Wiele zdjęć Dariusz Sądaj wykonuje techniką stackowania, która polega na nakładaniu na siebie od kilku do nawet kilkuset ujęć. Taka operacja pozwala osiągnąć najlepszą ostrość.
Dariusza Sądaja zainteresowała niedawno technika bokeh (z japońskiego - rozmycie). To jakby malowanie obiektywem w celu wyostrzenia tła. - Posiadam do tego bardzo dobry sprzęt firmy Meyer-Optik Trioplan 100, który nabyłem od znajomego. Niebawem zacznę zgłaszać takie zdjęcia na pierwsze konkursy - zapowiada Dariusz Sądaj.
Rodzina wspiera i życzliwie kontroluje
Z wykształcenia Dariusz Sądaj jest tapicerem, jednak pracuje jako operator maszyny produkcyjnej. Swojemu hobby poświęca wiele czasu i - jak sam mówi - nieraz pasja zbytnio go pochłania i wtedy rodzina musi go przywoływać do porządku.
Wołowianina wspierają żona Katarzyna i 12-letnia córka Wiktoria, która już idzie w ślady taty i daje mu powody do dumy. Zajęła pierwsze miejsce w Powiatowym Konkursie Fotograficzno-Ekologicznym „Magiczna Kraina - Krajobraz Ekologiczny Powiatu Wołowskiego”.
Autor: Jan Both