Rozmawiamy z Mariuszem Suchockim, właścicielem salonu kosmetyki samochodowej.
Jak zadbać o samochód po zimie?
Należy auto przynajmniej porządnie umyć i nawoskować. Radzę tylko uważać na jedną rzecz - drogowcy rozpoczęli właśnie łatanie dziur w jezdniach i zdarza się, że żwir i drobiny smoły z łat przyklejają się do karoserii. Zwykłe mycie tego nie usunie, a jeśli próbować się pozbyć takich przyklejonych drobin na siłę, można uszkodzić lakier mechanicznie. Można to jednak łatwo usunąć poprzez glinkowanie.
Dobrze jest także posprzątać wnętrze samochodu. Śnieg wymieszany z solą drogową z ulic wnosił się zimą do środka, więc nie od rzeczy będzie czyszczenie dywaników i pranie tapicerki, na której też widać niekiedy białe solne naloty.
Niektórzy mówią, że nie zaszkodzi także mycie podwozia...
To też na pewno dobry pomysł. Spód auta jest przecież szczególnie narażony na działanie wody i śniegowego błota zawierającego sól, która może odkładać się w zakamarkach podwozia i zagrażać wystawionym na jej działanie podzespołom.
Lakier po zimie często nie wygląda za dobrze. Czy można go jakoś odświeżyć?
Lakiery samochodowe są teraz bardzo delikatne. Szkodzi im nie tylko sól czy słońce ale nawet ptasie odchody czy żywica z drzew, która w reakcji z lakierem może powodować powstawanie wżerek. Żeby lakier nie matowiał można pokryć go specjalną powłoką ceramiczną lub polimerową, która go utwardzi, zabezpieczy i sprawi, że będzie wyglądał lepiej. Efekt utrzymuje się nawet do 5 lat.