Zbigniew Bartuś

Co znaczy, że przedsiębiorca nie był należycie staranny?

Podatnik korzystający z odliczeń VAT musi dokładnie wiedzieć, jakie wymogi spełnić. Dzisiaj nie może sie bronić przed zarzutami. Fot. Pixabay Podatnik korzystający z odliczeń VAT musi dokładnie wiedzieć, jakie wymogi spełnić. Dzisiaj nie może sie bronić przed zarzutami.
Zbigniew Bartuś

Kontrowersje. Minister finansów proponuje listę czynności, które trzeba będzie wykonać, by bez stresu odliczyć VAT.

Skarbówka, nie mogąc sobie poradzić z oszustami, przerzuca obowiązek ich tropienia na uczciwych przedsiębiorców - tak Sebastian Chwedeczko, prezydent krakowskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, opisuje ostatnie praktyki organów podatkowych. Przedsiębiorcy są nimi mocno zaniepokojeni.

Winne karuzele

Od dwóch lat rośnie liczba niewinnych firm, którym fiskus zarzucił brak należytej staranności przy różnych transakcjach - i kazał za to płacić. Wielu przedsiębiorców znalazło się w dramatycznej sytuacji.

Największy problem dotyczy odliczeń VAT. W walce z oszustami wyłudzającymi podatek w ramach osławionych karuzeli podatkowych, urzędnicy zaczęli stosować coś na kształt domniemania winy: jeśli uczciwy przedsiębiorca sprzedał innemu uczciwemu przedsiębiorcy np. tira bawełnianych koszulek, ten sprzedał je następnemu itd., a potem w łańcuchu transakcji - jako, dajmy na to, dziesiąty nabywca - pojawił się oszust, to każdy z uczciwych może mieć kłopoty jako potencjalny uczestnik „przestępczej karuzeli”. Nawet jeśli o niczym nie wiedział ani nie mógł przewidzieć, dokąd trafi jego towar. Fiskus będzie się upierał, że np. powinien był lepiej sprawdzić swoich kontrahentów.

- Jeśli w trakcie kontroli urzędnikom nie uda się zgromadzić żadnych twardych dowodów winy danego podatnika, to często stawiają zarzut „braku dochowania należytej staranności”. Ponieważ nikt do końca nie wie, czym jest owa należyta staranność, sypią się decyzje niekorzystne dla uczciwych podatników oraz kary - opisuje Mariusz Korzeb, ekspert ds. podatkowych Pracodawców RP.

Lista dla uczciwych?

Przedsiębiorcy zwracają uwagę na ten problem od miesięcy. Liderzy małopolskich organizacji gospodarczych mówili o nim wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu, zawiadującemu resortami finansów i rozwoju, podczas spotkania w redakcji „Dziennika Polskiego”. W efekcie Ministerstwo Finansów zaproponowało organizacjom gospodarczym stworzenie jasnej i przejrzystej definicji „należytej staranności kupieckiej w VAT”, obejmującej m.in. dokładną listę przesłanek, jakie dany przedsiębiorca powinien spełnić, by owej staranności dochować.

Pomysł ten jest konsultowany z organizacjami biznesu. Część z nich go popiera, choć nie bez wątpliwości. Business Centre Club uważa np., że praktyka nadużywania przez urzędników zarzutu „niedochowania należytej staranności” stała się tak nieznośna i niebezpieczna, że bez jasnej definicji i wspomnianej listy przesłanek coraz więcej całkiem niewinnych firm będzie popadać w tarapaty.

- Oczekujemy listy czynności, które przedsiębiorąca powinien podjąć wobec swojego kontrahenta w związku z przeprowadzaną transakcją. Lista ta powinna obejmować maksymalnie szeroki katalog czynności uwzględniający różnorodność branż oraz ich specyfikę - wyjaśnia Michał Borowski, ekspert BCC ds. podatków. Dodaje, że gdyby podatnik te czynności podjął, czyli osiągnął próg należytej staranności, nie można by mu już stawiać zarzutów dotyczących danej transakcji i odbierać na tej podstawie prawa do odliczenia VAT.

- Chodzi o to, by podatnik korzystający z odliczeń VAT wreszcie wiedział dokładnie, jakie wymogi musi spełnić. Stworzenie takiego katalogu musi powstrzymać organy skarbowe przed nadużywaniem zarzutu, przed którym dziś niezwykle trudno jest się przedsiębiorcy obronić - tłumaczy Mariusz Korzeb.

Kilka list branżowych?

Problemem może się jednak okazać to, iż praktyka biznesowa w różnych branżach znacznie się różni. - Stworzenie jednej listy przesłanek należytej staranności może sprawić, że organy skarbowe będą oczekiwały od przedsiębiorcy dokonywania wobec kontrahenta czynności, które w danej branży nie mają uzasadnienia. Trzeba zatem dążyć do stworzenia list dla różnych branż, zwłaszcza tych szczególnie narażonych na nieprawidłowości - dodaje ekspert Pracodawców RP.

Przedsiębiorcy najbardziej obawiają się jednak tego, że lista przesłanek może oznaczać nałożenie na nich nowych obowiązków formalnych, które utrudnią prowadzenie działalności gospodarczej. Piszemy o tym niżej w tekście „IPH: nie róbmy z przedsiębiorcy policjanta”.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 15. Co to jest andrus?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Zbigniew Bartuś


Dziennikarz, publicysta, felietonista Dziennika Polskiego (na pokładzie od 1992 roku) i mediów Polska Press Grupy, współtwórca i koordynator Forum Przedsiębiorców Małopolski, laureat kilkudziesięciu nagród i wyróżnień dziennikarskich (w tym Wolności Słowa, Dziennikarz Ekonomiczny Roku, Nagroda Główna NBP, Nagroda Grabskiego, Nagroda Kwiatkowskiego, Grand Prix Dziennikarzy Małopolski, nominacje do Grand Press).


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.