Lech Krychowski, były dyrektor LDK będzie musiał opuścić swoje dotychczasowe mieszkanie. Czy dostanie jakieś w zamian?
Lech Krychowski przez wiele lat był dyrektorem Lubskiego Domu Kultury. Stworzył festiwal dla dzieci i młodzieży specjalnej troski, w którym co roku uczestnicy prezentują swoje talenty wokalne, a także biorą udział w warsztatach, prowadzonych m.in. przez aktorkę Joannę Brodzik i Małgorzatę Lipman. Kilka miesięcy temu dowiedział się, że będzie musiał wyprowadzić się z mieszkania przynależącego do LDK, choć regularnie opłaca czynsz i rachunki.
W zeszłym tygodniu zapadł nieprawomocny wyrok - były dyrektor musi opuścić 68 metrowe mieszkanie. Mężczyzna nie chciał komentować wyroku, a jego pełnomocnik zapewnił naszego dziennikarza, że będzie się od wyroku odwoływał. W poprzednich artykułach podkreślaliśmy, że L.Krychowski nie upierał się do pozostania w mieszkaniu, chciał tylko, żeby miasto zaproponowało mu lokal zastępczy, o tym samym metrażu.
Sprawą dyrektora zainteresował się przewodniczący rady miejskiej w Lubsku, Andrzej Tomiałowicz. Radny przyznaje, że chociaż jest przeciwnikiem przyznawania mieszkań służbowych, to jednak niektóre osoby mają prawo do korzystania z takich mieszkań. - Panu Krychowskiemu już wiele lat temu zaproponowano to mieszkanie i postanowił w nim zamieszkać. Spędził tam 37 lat. Płacił czynsz, a gdyby to było mieszkanie komunalne, mógłby je wykupić z przysługującym mu prawem bonifikaty - informuje A.Tomiałowicz.
L.Krychowski nie mógł wykupić lokalu, który zamieszkiwał do tej pory, ponieważ należał on do kompleksu Lubskiego Domu Kultury.
Radni zaproponowali, żeby L.Krychowski przeprowadził się do mieszkania komunalnego o podobnym metrażu
- Uważam, że to rozwiązanie, jakie znalazła rada miejska, jest bardzo rozsądne. Wpadliśmy na pomysł, żeby zamienić to służbowe mieszkanie, na podobne komunalne z prawem pierwokupu i z obowiązującą bonifikatą. Pan Krychowski, ani żaden z mieszkańców nie zasługuje na to, żeby po tylu latach płacenia czynszu wylądować na bruku - wyjaśnia przewodniczący rady.
Głos w tej sprawie zabrał także burmistrz Lubska, Lech Jurkowski, który wyjaśnia, dlaczego były dyrektor LDK - u nie mógł otrzymać lokalu komunalnego.
- Gmina zgodnie z prawem nie mogła przydzielić innego lokalu komunalnego ponieważ pan Krychowski nie spełnia warunków przydziału, z racji posiadania innego lokalu mieszkalnego, a także z powodu znacznego przekroczenia kryterium dochodowego. W chwili obecnej na mieszkanie komunalne oczekuje prawie 100 rodzin spełniających kryteria przydziału, a czas oczekiwania sięga kilku lat. Do tego lista osób które otrzymały tytuł „Honorowego Obywatela Lubska” także przekracza 110 osób - wyjaśnia włodarz Lubska.