Na początku maja pojawiła się informacja, która dotyczyła kiepskiej jakości wody pitnej w Bronkowie. Konieczna była wymiana złoża filtracyjnego oraz ogólna dezynfekcja. Wójt Marek Babul uspokajał, że to drobiazg i szybko z problemem się uporamy. - Do tego czasu wodę do Bronkowa będziemy dostarczać beczkowozem - informował.
W ostatnich dniach otrzymaliśmy informację od jednego z mieszkańców, który podkreśla, że problem z wodą wciąż nie został zażegnany. - Od pracownika urzędu odpowiedzialnego za wodociągi dowiedziałem się, że wymiana złóż filtracyjnych była prawdopodobnie przyczyną skażenia wody. Musiałem też dowiadywać się co to w ogóle jest za skażenie ponieważ nikt nigdzie tej informacji nie podał - opowiada mieszkaniec Bronkowa. - Od kilku tygodni borykamy się z ciągłymi biegunkami, dzieci zgłaszały ten problem w szkole, jednak każdy tłumaczył to sobie “jelitówką” - dodaje.
Wójt zapytany o całą sytuację uważa, że ktoś rozsiewa nieprawdziwe informacje. - Woda została zbadana po wymianie złoża. Wszystko sprawdzał sanepid. Mamy wyniki. Ktoś próbuje rozsiać jakąś panikę - stwierdza Babul.