Co powie ryba?
Komentarz redaktora Tomasza Mikulicza
Chyba tylko jeden z naszych radnych ubrałby wodery i poszedł wyłowić te ryby. Wojciech Koronkiewicz, bo oczywiście to o nim mowa, odpowiedział na list mieszkańca, który ujął się za pływającymi w niecce rybami.
O problemie pisaliśmy już w zeszłym tygodniu. Urząd miasta twierdzi, że zajął się sprawą. I twierdził, że również łowił.
Bez względu na to jak skończy się ta sprawa (urząd twierdzi, że trzeba najpierw naprawić uszkodzoną studzienkę) pokazuje ona, że na szczęście czyn społeczny nie odszedł jeszcze do lamusa.
Że nawet w obecnych czasach rządów pieniądza są tacy, którzy zrobią coś całkowicie za darmo i dla wspólnego dobra (a czasem i niezłej frajdy). Może do czasu, aż niecka nie wyschnie i nie będzie mógł tu wjechać ciężki sprzęt to właśnie mieszkańcy będą odławiać te ryby? Kiedy byłem tam wczoraj widziałem, że kilka już zdechło...