Co ma zrobić rodzic, gdy pracuje do późna
Dwie radne miejskie w Gorzowie proponują utworzenie przedszkola na dwie zmiany. Czy jest możliwe, aby powstało ono jeszcze w tym roku?
- Takie przedszkole przydałoby się w mieście bez dwóch zdań. Sami kiedyś mieliśmy podobny problem - mówią nam Mariusz i Anna Szyda, rodzice Kuby, 4-latka. Rozmawiamy z nimi o pomyśle, jaki podczas ostatniej sesji rady miasta przedstawiły: Maria Surmacz z PiS oraz Marta Bejnar - Bejnarowicz z Ludzi dla Miasta. Radne zaproponowały (w formie interpelacji), aby w mieście powstało przedszkole dwuzmianowe.
- Te przedszkola, które działają w mieście, otwarte są przeważnie do 16.30 - 17.00. W dzisiejszych czasach część rodziców pracuje jednak dłużej i nie jest w stanie odebrać o tej porze dziecka z przedszkola - mówi Bejnar - Bejnarowicz. Interpelację złożyła po tym, gdy w ciągu ostatnich tygodni z tym problemem zgłosiła się do niej grupa sprzedawczyń z centrów handlowych. Problem z odbiorem dzieci z przedszkola zgłaszają też gorzowianie, którzy pracują w miejscowościach poza granicami miasta i nie mają możliwości, by w przedszkolu zjawić się przed 17.00.
Zdaniem radnej jedno z gorzowskich przedszkoli - dziś jest ich 28 - mogłoby pracować dłużej. - Z takiego rozwiązania najpewniej korzystaliby samotni rodzice, którym ciężko jest znaleźć kogoś, kto odebrałby dziecko z przedszkola. Sama widzę, że są rodzice, którzy przyprowadzają dziecko o 6.00, a odbierają tuż przed zamknięciem - mówi o swoich obserwacjach Beata Wilk, dyrektor przedszkola przy ul. Maczka. Ta placówka działa do 17.00. Z sugestiami wydłużenia godzin otwarcia zwracało się już do dyr. Wilk kilkoro rodziców.
Do której przedszkole dwuzmianowe mogłoby być otwarte? - Jednym rodzicom wystarczyłoby pewnie, gdyby mogli odebrać dziecko o 18.00, a dla innych i 20.00 mogłaby być za wcześnie. Nie ma złotego środka. Trzeba byłoby jednak zebrać konkretne i wiarygodne dane dotyczące godzin pracy rodziców, aby z przedszkola na dwie zmiany korzystali rzeczywiście ci, którzy tego potrzebują. Niektórzy rodzice pracują krócej, ale dziecko mogą chcieć odbierać później, bo tak byłoby dla nich wygodnie - mówi dyr. Wilk.
Jaka jest szansa na realizację tego pomysłu? - Najpierw musimy sprawdzić, czy jest możliwość utworzenia przedszkola dwuzmianowego od strony formalno-prawnej. Gdy nie będzie przeszkód, zbadamy zapotrzebowanie wśród mieszkańców. A jeśli okaże się, że otwarcie takiego przedszkola nie jest trudno, decyzję podejmiemy szybko - mówi „GL” Eugeniusz Kurzawski, szef miejskiego wydziału edukacji.