Ciężarówki nie będą już jeździć środkiem miasta
Miasto po latach starań będzie wreszcie miało obwodnicę. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła cztery warianty - dwa północne i dwa południowe
- Miasto od dawna starało się o obwodnicę, więc cieszymy się, że są takie plany - mówi burmistrz Strzelec Mateusz Feder.
We wstępnym planie, który przedstawił zielonogórski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zawarte są cztery warianty obwodnicy. - Ale to dopiero wstępne plany, nie można tego jeszcze nazwać projektem - zaznacza Anna Jakubowska, rzeczniczka zielonogórskiego oddziału GDDKiA.
Dwa z zaproponowanych wariantów pozwalają ominąć miasto od strony południowej. Są dość podobne (patrz: mapa). Pierwszy od strony Gorzowa wjazd miałby znajdować się nieco przed skrzyżowaniem drogi głównej z drogą w kierunku miejscowości Brzozy. Zarówno jeden, jak i drugi wariant uwzględnia przecięcie się z drogą w kierunku Zwierzyna.
Jeśli obwodnica przebiegałaby od północnej strony, wjazdy także znajdowałyby się w okolicach Brzóz. Trasy dwóch północnych wariantów zbiegają się w okolicach Piastowa, gdzie mogłoby powstać skrzyżowanie z tamtejszą drogą w kierunku Barlinka.
- Nie będziemy jako samorząd się upierać, ucieszymy się z każdej obwodnicy, ale sądzimy, że warianty północne są mniej problematyczne - komentuje burmistrz Mateusz Feder. Jak tłumaczy, po północnej stronie miasta jest mniej działek prywatnych. - Inwestor, czyli GDDKiA, będzie miał ułatwione zadanie. A my jako samorząd spotkamy się z mniejszymi protestami społecznymi - dodaje.
- Chyba lepiej zrobić tę obwodnicę od strony Zwierzyna - uważa za to Katarzyna Milkiewicz, która mieszka w centrum Strzelec. - Po pierwsze jest tam stacja kolejowa, a po drugie - dużo lasów, które mogłyby wyciszyć hałas samochodów.
Konsultacje społeczne w tej sprawie jednak dopiero przed nami.