To jest naprawdę groźne zjawisko - po zapadnięciu zmroku poboczami dróg poza miastem nadal porusza się wielu pieszych, ale mało kto posiada elementy odblaskowe - skarży się Lech Świątek, bydgoski kierowca, były utytułowany kierowca rajdowy.
- Gdy jadę sam z włączonymi długimi światłami- kontynuuje Świątek - mam jeszcze możliwość zauważenia człowieka, który zwykle jawi się jako mało wyraźny cień, ale gdy na drodze znajdują się także inne samochody, przysłaniają widoczność i wszystkie muszą jechać z włączonymi światłami mijania, szansa na dostrzeżenie na czas pieszego są małe. Dlatego policja powinna zdecydowanie energiczniej kontrolować drogi w terenie niezabudowanym i dyscyplinować pieszych nierespektujących przepisów i za nic mających zdrowy rozsądek.
Nasz rozmówca dodaje, że zdecydowana większość pieszych, nie dość że nie posiada odblasków, to ubrana jest w ciemną odzież. Dobrze jeśli poruszają się lewym poboczem drogi, bo wtedy jest szansa, że przynajmniej oni widzą nadjeżdżające z przeciwka pojazdy i schodzą jak najbliżej krawędzi jezdni. Niestety są i tacy, którzy wędrują prawą stroną jezdni, co jest niezgodne z przepisami.
j
- Co myśleć o ludziach, którzy tak bardzo ryzykują? Przecież opaskę odblaskową można kupić nawet w kiosku, a kosztuje kilka złotych. To może być cena życia lub śmierci - uzmysławia Lech Światek.
Badania potwierdzają
Ostatnie kompleksowe badania zachowań pieszych i relacji pieszy-kierowca na drogach poza terenem zabudowanym i po zapadnięciu zmroku wykonano pod koniec 2018. Zrobił to Instytut Transportu Samochodowego (ITS) na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Miejsca, w których prowadzono obserwacje, charakteryzowały się dużą różnorodnością pod względem klasy drogi, natężenia ruchu pieszego i kołowego, gęstością zabudowań i zaludnienia.
Okazało się, że ponad 80 proc. pieszych nie stosuje odblasków, a prawie 60 proc. nosi ciemne ubrania, co niemal całkowicie odbiera kierowcy możliwość wczesnego dostrzegania pieszych i reagowania na ich obecność.
Element odzieży
Głównym wykorzystywanym przez pieszych odblaskiem były elementy odzieży.
ITS przyznaje jednak, że niemożliwym jest określenie, czy stosowanie odblasków stanowiących element odzieży jest umyśle, czy wynika jedynie z braku możliwości odseparowania elementu luminescencyjnego od reszty odzieży i akcesoriów (np. naszywek na kurtkach, plecakach czy obuwiu).
Największy odsetek osób stosujących odblaski stanowi młodzież poniżej dwudziestki oraz między 20. a 40. rokiem życia . Może to wynikać z faktu, iż znaczna część dostępnej na rynku odzieży (szczególnie sportowej) i akcesoriów dla osób młodych wyposażona jest w odblaski.
Coraz więcej zmarłych
Bilans ubiegłorocznych wypadków ze smutkiem śmiertelnym na kujawsko-pomorskich drogach zamyka się wstępnie liczbą 211 (aż o 39 więcej niż w 2018 r.).
Kilka dni temu policja podawała 209 osób zabitych, ale w statystyce uwzględnia się osoby zmarłe w szpitalach na skutek obrażeń do 30 dni po wypadku. Stąd liczba ta rośnie. Rannych zostało 966 osób (mniej o 60 osób).
Jest naprawdę źle
- Niestety w tym roku w aż 65 procentach wszystkich wypadków mają udział piesi - informuje nas kom. Robert Jakubas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - To bardzo niepokojąca tendencja.
Ostatni wypadek z udziałem pieszego w regionie, do tego śmiertelny, wydarzył się w piątek po godzinie 17 na ul. Sienkiewicza w Sępólnie Krajeńskim. Dramat rozegrał się w trakcie wyprzedzania auta osobowego przez dostawczego fiata ducato. Samochód potrącił 48-letniego mężczyznę idącego lewym pasem ruchu w kierunku Więcborka. - Policjanci będą wyjaśniać okoliczność tego zdarzenia - zapewnia asp. Małgorzata Warsińska, oficer prasowy KPP w Sępólnie Krajeńskim.
- Apelujemy, aby wyposażać się w elementy odblaskowe i nosić je całą dobę nawet w terenie zabudowanym. To zdecydowanie poprawia bezpieczeństwo - kontynuuje Robert Jakubas.
Przypomina, że za brak takiego elementu na drodze poza obszarem zabudowanym po zapadnięciu ciemności grozi 100-złotowy mandat. Zapewnia, że policji nie zależy na karaniu, ale na bezpieczeństwie pieszych. Zatrzymanie osoby popełniającej takie wykroczenie często kończy się tylko upomnieniem.