Chorwacja bliska sercu Polaków! Perły Adriatyku na wyciągnięcie ręki!
- Wierni przyjaciele z Polski nie opuścili nas w tym trudnym czasie - mówi AGNIESZKA PUSZCZEWICZ, dyrektor przedstawicielstwa Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce
- Miłość na odległość… Czy w turystyce jest możliwa?
- Miłość na odległość jest możliwa, tak w turystyce,jak i w życiu. Pomysł akcji #CroatiaLongDistanceLove zrodził się wiosną 2020 r., a więc w najgorszym momencie pierwszych koronawirusowych lockdownów w Europie. Wszystkim wielbicielom Chorwacji chcieliśmy w ten sposób pokazać, że cały czas - pomimo tej wyjątkowej sytuacji - o nich myślimy. Zdjęcia z ich ulubionych miejsc miały pomóc im zniwelować olbrzymi stres, a także, choć na chwilę,oderwać myśli od trudnej codzienności.
- Czego turyści mogli doświadczyć w ramach#CroatiaLongDistanceLove?
- Chorwacji bliskiej sercu i to na wyciągnięcie ręki. Chcieliśmy być jak najbliżej naszych gości, powiedzieć im, że nie tylko nie zapomnieliśmy o nich, ale wierzymy,że się wkrótce spotkamy. Kampania marketingowa,która została oznaczona hasztagiem #CroatiaLongDistanceLove, była dedykowana milionom użytkowników mediów społecznościowych na świecie z kluczowym przesłaniem: „Chorwacja jest teraz w Waszym domu!” Przekaz skierowany był do wszystkich,którzy już odwiedzili Chorwację, jak i do tych, którzy jeszcze nie zdążyli tego zrobić. W ramach akcji dostępne były - i wciąż są - atrakcyjne materiały wideo i fotografie oraz różne ciekawostki. Nasi goście mogli np. wirtualnie przespacerować się po Dubrowniku, wziąć udział w raftinguna rzece Zrmanji czy popłynąć w rejs do Parku Narodowego Kornati. Mogli również zapoznać się z ofertą Chorwacji kontynentalnej, zobaczyć,jak przygotowuje się tradycyjne potrawy, odkryć miejsca, w których kręcono popularne filmy i seriale, a także poznać intrygujące chorwackie legendy. Dzięki tej akcji Chorwacja cały czas była dostępna…Wystarczyło jedno kliknięcie. W polskiej kontynuacji kampanii #CroatiaLongDistanceLove wzięli udział znani i lubiani dziennikarze, którzy opowiadali o swoich wspomnieniach z Chorwacji.
- Jak turystyka chorwacka radziła sobie z koronakryzysem w minionym roku?
- Wszystkie obiekty świadczące usługi związane z turystyką podlegały reżimowi sanitarnemu zgodnie z wytycznymi Chorwackiego Instytutu Zdrowia Publicznego oraz Państwowego Sztabu Ochrony Cywilnej Republiki Chorwacji. W trosce o komfort i bezpieczeństwo gości Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwo Turystyki Republiki Chorwacji przygotowały specjalną aplikację online EnterCroatia, która pomagała i wciąż pomaga w zbieraniu danych epidemiologicznych od turystów.
- Jakie obostrzenia i rygory obowiązywały i obowiązują w Chorwacji?
- Chorwaci postawili przede wszystkim na maseczki, utrzymywanie dystansu społecznego i częstą dezynfekcję rąk. Szczególnie mocny akcent kładą na odpowiedzialność społeczną. Uważają, że w ten sposób wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za siebie nawzajem… Oczywiście wszystkie obiekty świadczące usługi turystyczne są zobowiązane do dostosowania się do zaleceń wspomnianych już przeze mnie instytucji rządowych odpowiedzialnych za walkę z pandemią. Aby ułatwić gościom dostęp do firm spełniających wszystkie wymogi, został wdrożony certyfikat Safe Stay in Croatia przyznawany przez Ministerstwo Sportu i Turystki Republiki Chorwacji od 2021 r. Certyfikat ten potwierdza, że dany obiekt przestrzega aktualnych zaleceń Światowej Rady ds. Podróży i Turystyki oraz Chorwackiego Instytutu Zdrowia Publicznego. Chorwacja od początku pandemiiCOVID-19 posługuje sięrównież certyfikatem „Safe travels” przyznanym przez WTTC. Najbliższe tygodnie będą więc czasem intensywnych przygotowań do rozpoczęcia sezonu turystycznego 2021. Zapewniam, że Chorwaci bardzo odpowiedzialnie podchodzą do sytuacji. Chorwacki Instytut Zdrowia Publicznego opublikował szereg wytycznych i rekomendacji odnośnie bezpieczeństwa epidemiologicznego w obiektach użyteczności publicznej, jak i całej infrastrukturze, z której będą korzystać turyści.
- Choć miniony rok, naznaczony walką z pandemią, nie był najlepszy dla turystyki, to jednak sporo turystów wybrało Chorwację na wypoczynek…
- To prawda. W 2020 r. Chorwację odwiedziło około 8 mln gości, czyli blisko 40% w stosunku do rekordowego roku 2019. Poza wiernymi przyjaciółmi z Polski, przyjechali również Niemcy, Słoweńcy oraz Czesi.
- Polacy od lat chętnie wybierają się na wybrzeże Morza Adriatyckiego.
- Faktycznie. Polacy czują się w Chorwacji bardzo dobrze, jak w domu. Lubią szczególnie Dalmację Południową - miasta Omiš i Makarską Riwierę. Choć właściwie nie ma miejsca w Chorwacji, gdzie ich jeszcze nie było.
- Gdzie jeszcze zaglądali turyści z Polski?
- Od kilku lat widzimy, że w drodze na wybrzeże Polacy coraz częściej zatrzymują się w kontynentalnej części Chorwacji i eksplorują mniej znane sobie miejsca.
- Ilu Polaków odwiedziło Chorwację w 2020 r.
- W 2020 r. odwiedziło Chorwację prawie 700 tysięcy turystów, czyli 70 proc. w stosunku do 2019 r. Zakończyliśmy zeszłoroczny sezonna 3 pozycji.
- To „tylko” 30 proc. mniej niż w 2019 r.
- Tylko i aż. Biorąc pod uwagę okoliczności, to wspaniały wynik, z którego jako Polka jestem ogromnie dumna.
- Jak zapowiadają się najbliższe miesiące? Chorwacja została przecież ostatnio „Preferowanym kierunkiem” turystycznym… Co się z tym wiąże?
- To prawda, Chorwacka Wspólnota Turystyczna i Organizacja Związków Biur Podróży Unii Europejskiej(ECTAA) podpisały porozumienie zgodnie, z którym Chorwacja w 2021 r. będzie posiadała status „Preferred Destination”. Praktycznie oznacza to, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy ECTAA stanie się kluczowym międzynarodowym partnerem w promocji chorwackiej turystyki. Do końca roku planowane są liczne działania ukierunkowane na pozycjonowanie Chorwacji jako bezpiecznego i atrakcyjnego kierunku, szczególnie dla cyfrowych nomadów.
- Czym w tym sezonie będzie szczególnie kusić polskich turystów?
- Chorwacja jest państwem z największą liczbą pozycji na światowej Liście reprezentatywnego niematerialnego dziedzictwa kultury UNESCO. To kolejny produkt turystyczny, za pośrednictwem którego chcemy pokazywać piękno nieznanej Chorwacji.
- Jakie jeszcze diamenty skrywa przed polskimi turystami?
- Chorwacja jest rogiem obfitości, jeśli chodzi o atrakcje turystyczne. Tu na pewno każdy znajdzie coś dla siebie, każdego też czymś innym zaskoczy. Dzięki bezpośrednim połączeniom lotniczym z wielu miast Polski jest dzisiaj dosłownie na wyciągnięcie ręki. Mam więc szczerą nadzieję, że tak jak w poprzednich latach Polacy znowu chętnie przyjadą w swoje ulubione miejsca nad Adriatykiem, a koronawirus nie pokrzyżuje ich planów.