Chcemy pomagać mieszkańcom Afryki

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Natalia Dyjas-Szatkowska

Chcemy pomagać mieszkańcom Afryki

Natalia Dyjas-Szatkowska

Co łączy studentów, tancerzy i zielonogórskie kluby? Wszyscy pragną nieść pomoc. Dlatego zaangażowali się w nietypową akcję...

Zielonogórzanie, kolejny już raz, udowadniają, że pomaganie mają we krwi. Tym razem ochoczo dołączyli oni do ogólnopolskiej akcji „Staniki dla Afryki”.

- „Leczymy z misją” to inicjatywa poznańskiego Uniwersytetu Medycznego - mówi Katarzyna Ignor, wolontariuszka „Leczymy z misją” w Zielonej Górze, koordynująca zbiórkę staników i środków higienicznych na Uniwersytecie Zielonogórskim. - Jego przedstawiciele zbierają sprzęt medyczny i zawożą do Kenii, do szpitali misyjnych.

Wolontariusze „Leczymy z misją” zauważyli, że nie tylko sprzęt medyczny jest tam niezwykle potrzebny...

- Oprócz sprzętu, którego nazbierało się aż siedem ton, zawieźli też ubrania - wyjaśnia Kasia Ignor, na co dzień studentka drugiego roku na Wydziale Lekarskim i Nauk o Zdrowiu. - I wtedy zobaczyli, że równie potrzebna jest tam bielizna. Kobiety, które dostawały ubrania, potrafiły jeden stanik zamienić na pięć innych sztuk odzieży. Tak samo było ze środkami higienicznymi, które są tam na wagę złota. Teraz wolontariusze nie tylko zawiozą zebrane na zbiórce rzeczy, ale będą prowadzić warsztaty i pogadanki z młodymi dziewczynami z Kenii. By były one świadome zmian, jakie zachodzą w organizmie w okresie dojrzewania.
A zielonogórzanie zdecydowali się pomóc wielotorowo! Bo na UZ-ecie studenci (ale i mieszkańcy) wspomóc zbiórkę do 15 maja mogą aż w trzech miejscach: w budynku A-2 przy ul. Szafrana 2, w budynku A-16 przy al. Wojska Polskiego 69 i w Bibliotece UZ przy al. Wojska Polskiego 71a.

- Bielizna może być używana, ale ważne by była czysta, wyprana i niezniszczona. Warto przynosić też środki higieniczne: podpaski, chusteczki, wkładki - dodaje Kasia Ignor. - Zaangażowałam już swoich kolegów i teraz obiecali, że w czasie majówki przetrząsną swoje szafy. Widać, że naprawdę wszyscy chcą pomóc - śmieje się studentka wydziału lekarskiego.

Ale staniki, a także środki higieniczne, na które nie mogą sobie pozwolić na co dzień mieszkanki Kenii, można przynieść także do klubu One Love.

- Już wcześniej współpracowaliśmy z wolontariuszami „Leczymy z misją” - mówi Michał Leśniowski. - A teraz jak wpadli na taki kolejny fajny pomysł, to stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać i trzeba szybko pomóc. A nasi goście co chwilę tylko donoszą nowe rzeczy. Staniki i środki higieniczne można przynosić do siedziby klubu przy al. Niepodległości 8 A od wtorku do niedzieli w godz. 14.00-2.00.

W akcję zaangażowało się też środowisko taneczne.

- My, jako Spoko Family, jesteśmy otwarci na takie działania, staramy się pomagać innym ludziom - mówi Maja Wesołowska. - Poza tym, dziewczyny zaangażowane w akcje, są związane ze Spoko Family... Staniki oraz środki higieniczne warto przynosić do nas w dni robocze w godz. 16.00-20.00.

Miejsce zbiórki znajduje się w Tancbudzie przy ul. Okulickiego 41.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.