Bochenek chleba za 10 zł ? Taką przyszłość wieszczą nam niektórzy ekonomiści. Podwyżki cen żywności są nieuniknione z powodu suszy, a co za tym idzie słabych zbiorów w rolnictwie.
- Od poniedziałku chleb zdrożał o 10 proc., a od września ma zdrożeć mięso. O ile, jeszcze nie wiadomo - usłyszeliśmy od ekspedientki w jednym ze sklepów sieci „Chata polska”.
Wystarczy pójść na zakupy, by się przekonać, że ceny rosną lawinowo. I nie chodzi o towary z wyższej półki, ale o podstawowe produkty spożywcze. Masło - jeśli nie jest w promocji - kosztuje około 7 zł, pojemnik kwaśnej śmietany to ponad 3 zł, a kilogram sera żółtego to ponad 20 zł. Prawdziwe kuriozum stanowi pietruszka, której ceny sięgają 13 zł za kilogram.
Ceną w człowieka
Rosnące koszty codziennego życia mocno biją po kieszeni zwykłych ludzi. Pani Genowefa, która od kilku miesięcy jest wdową, musi się utrzymać z renty rodzinnej wynoszącej niecałe 1,4 tys. zł. I choć żyje bardzo skromnie, to jest jej coraz ciężej, musi liczyć każdy grosz.
- Mięsa nie kupuję prawie wcale, bo jest za drogie. Boczek kosztuje dziś prawie tyle samo co schab i karkówka. Za pierś kurczaka trzeba zapłacić ponad 16 zł, a cena wołowiny na rosół dawno przekroczyła 20 zł - wylicza nasza Czytelniczka. - Najgorsze jest jednak to, że tak bardzo podrożał nabiał, jajka oraz warzywa. Wciąż się zastanawiam jak to jest możliwe, że w Polsce, kraju jabłek, za te owoce żąda się 4-5 zł. Egzotyczne banany i grejpfruty są tańsze.
O tym, że wzrost cen nie jest subiektywnym wrażeniem klientów, świadczą dane publikowane przez Urząd Statystyczny w Bydgoszczy. Z zestawienia przygotowanego w czerwcu wynika jasno, że ceny zdecydowanej większości artykułów spożywczych były wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień