Ceny paliw wzrosną, bo rząd chce wprowadzić opłatę emisyjną. Litr może kosztować nawet 10 groszy więcej
Nawet 10 groszy więcej za litr benzyny mogą zapłacić kierowcy, jeśli rząd zdecyduje się wprowadzić tzw. opłatę emisyjną. Obciążeni mają być nią producenci paliw, ale eksperci nie mają wątpliwości, że ci przerzucą podatek na klientów.
Najnowsza wersja projektu ustawy o biopaliwach, której wnioskodawcą jest Ministerstwo Energii zakłada wprowadzenie opłaty emisyjnej w wysokości 80 zł na 1000 litrów benzyny lub oleju napędowego. Wpływy z opłaty mają wspomóc budowę infrastruktury paliw alternatywnych zasilając rządowy program rozwoju e-mobliności.
Cel? Im więcej samochodów elektrycznych, tym niższy poziom emisji spalin i szkodliwych substancji do środowiska. Tym bardziej, że dzisiaj po naszych drogach jeździ około 22 milionów pojazdów z silnikami spalinowymi, a ich liczba z każdym rokiem rośnie. Tylko w ubiegłym roku Polacy sprowadzili do kraju z zachodniej Europy ponad 935 tysięcy samochodów.
W dalszej części artykułu m.in.:
- co móowia eksperci o pomyśle rządu
- ile płacilibyśmy za paliwo, gdyby w cenie nie było podatków
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień