Centrum miasta zostało uznane za obszar zdegradowany
Miasto wytyczyło obszar zdegradowany, by ubiegać się o dotacje na inwestycje w tym miejscu.
Bielsk Podlaski przystąpił do opracowania Lokalnego Programu Rewitalizacji.
Na pierwszym spotkaniu 8 czerwca w Bielskim Domu Kultury prowadząca spotkanie Agnieszka Olender z Organizacji Wspierania Organizacji Pozarządowych w Białymstoku przypomniała, że głównym celem opracowania i wdrożenia programu rewitalizacji jest zmiana jakości życia mieszkańców, a także poprawa atrakcyjności i funkcjonalności przestrzeni miejskiej w Bielsku Podlaskim.
Brzmi skomplikowanie, ale program jest szansą na zdobycie pieniędzy na ważne inwestycje.
Opracowanie Lokalnego Programu Rewitalizacji jest potrzebne przy ubieganiu się o pieniądze zewnętrzne. Nie uda się tego zrobić bez aktywności mieszkańców.
- To właśnie mieszkańcy mają wskazać na niedociągnięcia i odpowiedzieć na pytanie: co robić aby żyło się lepiej? - tłumaczyła Agnieszka Olender.
Realizacja programu będzie procesem wieloletnim, obejmującym działania związane z poprawą infrastruktury, warunków życia mieszkańców, zagospodarowaniem wspólnej przestrzeni, a przede wszystkim działaniami na rzecz społeczności lokalnej.
Jednak program zanim zostanie dołączony do wniosku o dofinansowanie musi być zatwierdzony przez radę miasta.
- Istotnym elementem rewitalizacji jest włączenie mieszkańców oraz przedstawicieli lokalnych instytucji społecznych czy gospodarczych w proces tworzenia programu - mówiła Bożena Teresa Zwolińska, wiceburmistrz miasta. - Liczę na pomoc i zaangażowanie, na aktywność przedsiębiorców, organizacji pozarządowych i wszystkich mieszkańców. Mam nadzieję, że mieszkańcy zechcą wziąć udział w spotkaniach, rozmowach, w przygotowaniu propozycji działań i projektów, które będą później realizowane - dodała.
W najbliższym czasie odbędą się kawiarenki, spacery badawcze, warsztaty planistyczne i inne wydarzenia w przestrzeni miejskiej
Nie da się ukryć, że Bielsk przystąpił do tego programu, bo szuka pieniędzy zewnętrznych na budowę Bielskiego Centrum Kultury. Dotychczasowe działania bowiem nie przyniosły efektu. A spieszyć się trzeba, konkursy na dofinansowanie wniosków startują już w październiku i warto już wtedy złożyć wniosek o dofinansowanie.
Ale Lokalny Program Rewitalizacji to nie tylko remonty.
- Celem programu jest wyprowadzenie ze stanu obszarów zdegradowanych - tłumaczyła Olender. - Dziś, jeżeli ubiegamy się o środki zewnętrzne, nie wystarczy wpisać, np. obiekt sportowy.
Każde działanie musi podnosić poziom życia konkretnej grupy mieszkańców. Trudno ożywiać całe miasto. Trzeba sprawdzić, gdzie ludziom się żyje gorzej. W wielu miastach Polski w ramach tego programu powstały np. domy spokojnej starości, czy też centra aktywizacji młodzieży. Ale mogą być również skromniejsze pomysły, np. odnowienie i zagospodarowanie podwórek w kamienicach, budowa placów zabaw i siłowni pod chmurką.
Tym obszarem „zdegradowanym” w myśl Lokalnego Programu Rewitalizacji Bielska mają być osiedla mieszkaniowe między ulicami Sienkiewicza, Mickiewicza i 11 Listopada i Piłsudskiego. Oczywiście na tym obszarze znajduje się Bielski Dom Kultury. Z programu może skorzystać nie tylko gmina, ale również organizacje społeczne, w tym kościoły.
- Zdaję sobie sprawę, że o aktywność mieszkańców może być trudno - przyznała na koniec Olender. - Ale do mieszkańców Bielska Podlaskiego również będziemy kierować działania mające pobudzić ich aktywność.